Marika startowała w skoku w dal w kategorii U-14. W eliminacjach jej konkurencji wystartowało 137 zawodniczek podzielonych na cztery grupy. W grupie A nasza skoczkini uzyskując wynik 5 metrów i 18 centymetrów zajęła trzecie miejsce i awansowała do ścisłego finału w którym wystartowało osiem zawodniczek. Bezkonkurencyjna była reprezentantka gospodarzy Linda Botkova, która już w pierwszym skoku uzyskała najdalszą odległość konkursu 5.36. Do ostatniej kolejki zawodniczka AZS AWF Biała Podlaska była na odległej pozycji. Swoim finiszowym skokiem na odległość 5.29 wyprzedziła Słowenkę Zalę Arnol o cztery centymetry i zdobyła srebrny medal. Znakomite wyniki młodej białczanki nie dziwią. Marika to córka Dziekana Wydziału Wychowania Fizycznego i Zdrowia bialskiej uczelni sportowej Huberta Makaruka i wnuczka trenera bialskich skoczków w dal Tadeusza.
Hubert Makaruk, tata i trener Mariki.
- Jestem bardzo dumny i cieszę się z udanego startu. Ten wynik odniesiony na imprezie międzynarodowej jest bardzo dużym sukcesem. Pamiętać jednak trzeba, że dla Mariki to początek drogi sportowej. Więc najważniejsze nie są wyniki a zdrowie, radość i satysfakcje jaką czerpie ze startu w zawodach. Jechaliśmy do Brna powalczyć o medal i to się udało. Warunki były trudne, cały czas wiało w twarz co nie sprzyja skoczkom o szczupłej budowie ciała jak Marika. Ostatecznie wynik osiągnięty jest bardzo dobry. Mnie bardzo cieszy, że pokazała charakter i walczyła do ostatniej kolejki. Szkoda tych spalonych skoków, trzeba nad tym jeszcze popracować. Jeśli chodzi o plany to za trzy tygodnie Mistrzostwa polski w Białymstoku. Jest szansa walki o medal mimo, ze Marika jest młodsza od konkurentek. Dla nas najważniejszy jednak jest progres, medale też są ważne i są takie potwierdzenie, wisienką na torcie.
Napisz komentarz
Komentarze