Kluska to danie niepozorne, a jednak znane na całym świecie. Uwielbiają je Włosi, kochają Polacy. Kluski były popularne zwłaszcza w czasach, kiedy sytuacja polityczna kraju była trudna, a półki sklepowe puste. – Nasze tereny były dość ubogie ze względu na lichą ziemię, której było dużo, ale była biedna przeważnie, a kluska to jest taka potrawa, która potrzebuje najmniej produktów – mówi Aniela Halczuk, prezes Fundacji Korzenie i Skrzydła, pomysłodawczyni wydarzenia.
Wśród potraw przygotowywanych przez uczniów, kształcących się na kierunku technik żywienia i usług gastronomicznych, znalazły się m.in. szare kluski z boczkiem i twarogiem, kluski śląskie, kluski bociany czy kluski rzucane gryczano-pszenne. Pokaz zakończył się degustacją tych smakołyków.
– Dla naszej młodzieży będzie to pewna odskocznia, kiedy zobaczą, co robiły nasze babcie czy prababcie. Dziś mamy okazję przenieść się w czasie i zobaczyć, jak nasi rodzice, nasi dziadkowie gotowali. Mamy okazję, żeby przywrócić i powrócić do tradycji naszych przodków. Nasza kuchnia regionalna jest bardzo bogata historycznie, jest wiele smaków, których jeszcze nie odkryliśmy – relacjonuje dyrektor ZSZ nr 1 Ireneusz Długołęcki.
Było to pierwsze takie wydarzenie, ale zarówno dyrekcja szkoły, jak i pomysłodawczyni konkursu Aniela Halczuk, mają nadzieję, że nie ostatnie. Na uczniów czekały nagrody. Poza dyplomami i książkami kucharskimi dla wszystkich, miejskie siłownie ufundowały karnety dla laureatów dwóch pierwszych miejsc. To bardzo ważne doświadczenia dla uczniów, ponieważ wielu z nich po skończeniu szkoły pracuje w zawodzie, dlatego każda taka inicjatywa jest kolejnym krokiem do zdobywania nowych umiejętności.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 9/2018
Justyna Madan
Napisz komentarz
Komentarze