W przyszłym roku mieszkańcy Białej Podlaskiej obsługiwani będą nadal przez PUP będący w agendzie starostwa bialskiego. Radni pod koniec listopada podjęli uchwałę wyrażającą zgodę na zawarcie dwustronnego porozumienia dotyczącego współfinansowania kosztów funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy w roku 2025. Jak czytamy w uzasadnieniu przegłosowanego podczas sesji dokumentu:
„ (…) Powiat dotujący oraz powiat prowadzący obowiązane są do zawarcia dwustronnego porozumienia określającego wysokość, terminy i zasady przekazywania dotacji celowej na współfinansowanie kosztów finansowania Powiatowego Urzędu Pracy. Wysokość środków wyliczona została w oparciu o liczbę mieszkańców miasta i powiatu oraz kwotę wydatków bieżących PUP przypadającą na jednego mieszkańca po odjęciu kwoty środków przyznanych z funduszu pracy, kosztów utrzymania oddziałów zamiejscowych w Międzyrzecu Podlaskim i Terespolu oraz dochodów PUP. Wysokość środków zaplanowanych do przekazania (przez miasto Biała Podlaska – przyp. red.) w 2025 r. wynosi 1 764 196,00 zł.”
Niezadowalające koszty
Jeszcze przed głosowaniem nawiązania współpracy w utrzymaniu PUP w temacie wywiązała się dyskusja. - Miałem pytanie od przedsiębiorców czy jest to prawda, że w przyszłości planowany jest miejski UP? – zainteresował się radny Adam Chodziński.
Prezydent przyznał, że jest to jeden z tematów, które pojawią się w rozmowach władz miasta ze starostą. - Nie ukrywam, że co roku jesteśmy adresatami coraz wyższych, przedstawianych nam kalkulacji funkcjonowania PUP – mówi Michał Litwiniuk, który argumentuje, że miastu zależy natomiast na obniżaniu kosztów i do tego dąży w ramach wydatków czynionych na własne potrzeby.
- Kierując się tą filozofią bardzo gospodarskiego zarządzania, nie czujemy się komfortowo, gdy środkami budżetu miasta, ponad otrzymywaną na ten cel dotację z budżetu państwa, musimy finansować jednostkę prowadzoną przez zaprzyjaźnioną jednostkę powiatu ziemskiego – stwierdza prezydent.
Prezydent dodaje, że taka współpraca w obrębie instytucji funkcjonuje również w poparciu o jednostki podporządkowane miastu. Podaje przykład Miejskiej Biblioteki Publicznej, której utrzymanie roczne kosztuje miasto około 6 mln zł. - MBP służy także mieszkańcom powiatu ziemskiego, a starostwo na podstawie tej współpracy wykazuje prowadzenie biblioteki regionalnej . Natomiast partycypacja w kosztach utrzymania biblioteki przez powiat ziemski jest nieporównywalnie niższa. My przekazujemy na utrzymanie PUP całość otrzymywanej na ten cel dotacji – wskazuje prezydent.
Radny Igor Dzikiewicz był ciekaw, na czym miasto opiera swoje kalkulacje. - Czy robiliśmy analizę jakie są koszty działania PUP w porównaniu do innych takich placówek w innych powiatach województwa – dopytywał. Szef gabinetu prezydenta przyznał, że pewne zestawienia były czynione. - Analizowaliśmy dane choćby zatrudnienia pracowników do obsługi bezrobotnych . PUP w Białej Podlaskiej zatrudnia ponad 80 osób, a w powiecie zamojskim czy chełmskim to 60-70 osób. Jako miasto pokrywamy obecnie w jednej trzeciej kwotę potrzebną na funkcjonowania PUP, ale PUP wypracowuje różnego rodzaju dochody, choćby z udzielania zgód na pracę obcokrajowców. To około 600 tys. zł w skali roku. My nie mamy z tego tytułu zmniejszenia wkładu w działalność PUP – wyłuszcza Wojciech Sosnowski.
Temat do rozważenia
Prezydent zapowiada, że o pracy PUP odbędzie się rozmowa przedstawicieli miasta z władzami powiatu.
- Chcę przedstawić panu staroście, lub wyznaczonym przez niego urzędnikom pewne pomysły na racjonalizacje i podniesienie efektywności pracy jednostki. Jako alternatywę powodowaną troską o budżet naszego miasta, widzimy natomiast utworzenie naszego miejskiego urzędu pracy – przyznaje Michał Litwiniuk, a radnych uczula: - Proszę nie czuć się więc zaskoczonym, że z uwagi na te dyktowane troską o budżet miasta aspekty i sprawność działania PUP na rzecz naszych mieszkańców, rozważamy taką możliwość.
Radny Stanisław Nikołajczuk zwrócił jednak uwagę, że takie sprawy powinny stawać na komisjach rady miasta, gdzie zaproszeni będą przedstawiciele PUP, by mogli odpowiedzieć radnym na wszelkie pytania, zanim będą oni musieli podejmować kluczowe decyzje. - Dlaczego na komisjach merytorycznych w tym temacie nie pojawił się nikt z PUP, żeby się do tych argumentów odnieść? – dopytywał.
Zdaniem władz miasta, na razie temat nie jest jeszcze na takim etapie, by zajmowali się nim radni. - Póki co nic się nie zmienia. Na dzień dzisiejszy to jest wszystko jeszcze kwesta dyskusji. Jeśli będziemy chcieli ostatecznie taką decyzję podjąć, wówczas na komisjach przedstawimy projekt stosownej uchwały i na wszystkie pytania odpowiemy. Obecnie sami jesteśmy ciekawi, co pan starosta na wspólnym spotkaniu nam w tej kwestii powie – odpowiada Wojciech Sosnowski.
Napisz komentarz
Komentarze