Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 30 stycznia 2025 20:18
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Ruszył głośny „proces piątki” za pomoc na wschodniej granicy

Pięć osób staje przed sądem za pomaganie migrantom na wschodniej granicy. Dawno nie było sprawy tak przyciągającej uwagę. Przed sądem odbyła się pikieta.

„Prokuratura postawiła pięcioosobowej grupie, udzielającej pomocy humanitarnej na granicy polsko-białoruskiej zarzuty ułatwiania pobytu osobom, które niezgodnie z prawem przekroczyły granicę Polski, dostarczenia jedzenia i odzieży, przewiezienia osób uchodźczych „w głąb kraju” oraz udzielenia im schronienia i odpoczynku” – tak sprawę opisuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która włączyła się w rozpoczęty w sądzie w Hajnówce proces.

Do zatrzymania aktywistów doszło blisko trzy lata temu

Prokuratura już na wstępie chciała, aby był to proces niejawny. Sędzia tylko częściowo się na to zgodził i publiczność może wysłuchać swobodnej wypowiedzi oskarżonych. To ważne, bo sprawa skupia uwagę bardzo wielu osób i mediów.

Odpowiadający przed sądem to pięciu członków Grupy Granica. Dała się poznać z tego, że już od początku tzw. kryzysu migracyjnego w 2022 roku pomagała migrantom przedzierającym się do Polski z Białorusi.

Do zatrzymania aktywistów doszło niedaleko Narewki blisko trzy lata temu. Straż Graniczna informowała wówczas, że grupa Polaków w samochodach wiozła migrantów (Egipcjanina i rodzinę z Iraku), którzy nielegalnie przekroczyli granicę. 

Prokuratura Rejonowa w Hajnówce postawiła zatrzymanym zarzuty pomocnictwa do nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej, za co grozi do 8 lat więzienia. Potem zarzuty zostały zmienione.

Aktywiści: Pomaganie jest legalne

Daria Górniak-Dzioba, prawniczka współpracująca z Podlaskim Ochotniczym Pogotowiem Humanitarnym, mówi dziennikarzom, że uchodźcy dostali od aktywistów pożywienie i odzież. 

– Dzieci były wyziębione i wygłodzone. Humanitarianie wieźli wszystkich do najbliższej placówki Straży Granicznej w Białowieży, żeby mogli tam złożyć wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce. Na tym właśnie polegało to – jak określiła prokuratura – przewożenie w głąb kraju – opisywała. 

Wiele osób myśli jak ona i dlatego zebrali się na pikiecie pod budynkiem sądu. Mieli ze sobą transparenty m.in. z hasłem „Pomaganie jest legalne”. 

Prokuratura ma inny punkt widzenia 

– Nikt nie dąży do ukarania kogoś za przekazanie jedzenia czy ubrań. Chodzi o umożliwienie lub ułatwienie innej osobie nielegalnego pobytu na terytorium Polski – tłumaczył pełniący obowiązki prokuratora rejonowego w Hajnówce Marek Dąbrowski.

Formalnie aktywiści mają odpowiadać z artykułu 264a Kodeksu karnego, który stanowi, że „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, umożliwia lub ułatwia innej osobie pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisom, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

Rozumienie przepisu jest niepoprawne gramatycznie i nielogiczne

„Takie rozumienie przepisu jest niepoprawne gramatycznie i nielogiczne. A w specyficznej sytuacji błąkającej się po lasach, wycieńczonej rodziny z dziećmi stoi też w sprzeczności z przytoczonym wcześniej art. 162 przewidującym karę za nieudzielenie pomocy. Do tego prześladowanie karne za pomoc osobom, których życie jest zagrożone, jest też zwyczajnie niemoralne. Skoro więc nie ma ani logicznych, ani prawnych, ani moralnych podstaw do tego procesu, to dlaczego państwo postanowiło go wytoczyć?” – pyta Ewa Siedlecka, dziennikarka „Polityki” na swoim blogu.

Cała sprawa, zdaniem komentatorki, ma odstraszyć aktywistów od niesienia pomocy migrantom. Jest to też proces wymierzony w prawa człowieka.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Maczo PicuTreść komentarza: A co w tym dziwnego? Może po prostu chciał więcej zarobić, co ma do tego Dzikiewicz? Większość z ratowników i tak jest na samozatrudnieniu.Data dodania komentarza: 30.01.2025, 09:53Źródło komentarza: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyAutor komentarza: Homo sapiensTreść komentarza: Żeliwny Edek niech przeczyta artykuł i będzie wszystko, no prawie wszystko wiedział.Data dodania komentarza: 30.01.2025, 08:30Źródło komentarza: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyAutor komentarza: kibicTreść komentarza: No i gdzie zniknął ten pajac, co chciał mi plaskacze dawać? :DData dodania komentarza: 29.01.2025, 22:25Źródło komentarza: Nowy zawodnik, porażka w BiałymstokuAutor komentarza: .....Treść komentarza: Ha ha ha . Kontrakt to niech sobie w du........ wsadzą . Ludzie dostają się do normalnej służby a nie na kontrakt . Co roku przyjmują funkcjonariuszy na stałe a tu z kontraktami wyskakują he he he . Nie znajdą kandydatów gdyż kto chce pracować w straży granicznej ten będzie starał dostać się na stałe a nie na kontrakty jak jakieś pajace .Data dodania komentarza: 29.01.2025, 19:38Źródło komentarza: Straż Graniczna szuka pracowników. Można sporo zarobićAutor komentarza: cz→ TTreść komentarza: Nowy wójt się . .. buja? Były wjazdy na posesję i .. .mają być chyba? Czy to inwestycja likwidacyjno/nowatorska? Ścieżka rowerowa ślepa. Kluczy na rondach tranzytowych. Zdaje się, że Ciciborzanom, zlikwidowano ciąg pieszo rowerowy, drogą gruntową, nie dbając o zapewnienie takiego ciągu wzdłuż drogi jjanowskiej. Kiedy się ogłasza sukcesy i wydaje (nie swoje) miliardy, to może to z głową robić. Co do wody, śniegu, to się okaże. Już przy najbliższej burzy, zatopi w białej Sobieskiego i pojazdy czyste, pomkną do Cicibora. PozdrawiamData dodania komentarza: 29.01.2025, 17:24Źródło komentarza: Interwencja. Nowy chodnik w Ciciborze. Mieszkańcy boją się, że zaleje ich deszczówka
Reklama
Reklama