Akcja "Zaświecić na niebiesko" powstała w 2011 roku, stworzona przez amerykańską organizację Autism Speaks. W tym czasie 2 kwietnia ponad 2000 budynków w 48 krajach na całym świecie zaświeciło się na niebiesko. – Dlaczego mamy udawać, że nie ma problemu skoro problem jest? Kiedyś było takie brzydkie powiedzenie "strychowe dzieci", czyli że są schowane, że ukrywamy ten problem. Nie ma co ukrywać, trzeba wyjść z tym na ulicę - mówi pani Katarzyna, która na placu Wolności pojawiła się ze swoją córką Zuzanną, chorą na autyzm.
– Tak naprawdę jest to akcja symboliczna. Ma na celu zwrócenie uwagi na problemy osób z autyzmem. Wydaje mi się, że to taka spektakularna akcja, która fajnie wygląda, te niebieskie balony, które mają być symbolem solidarności z tymi osobami – mówi Anna Chwałek, prezes Stowarzyszenia Wspólny Świat.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 15/2018
Justyna Madan
Napisz komentarz
Komentarze