Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:55
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Na rowerach szlakiem dworów, w szczytnym celu

Promują turystykę rowerową, walory nadbużańskich tras, bo gościnności zachwalać nie trzeba. A przy okazji pomagają potrzebującym. Stowarzyszenie Nadbużańskie Dwory i Pensjonaty zorganizowało 8 października w Janowie Podlaskim Rajd Rowerowy, a część wpisowego od uczestników przekazało na rehabilitację niepełnosprawnych dzieci.
Na rowerach szlakiem dworów, w szczytnym celu

Autor: Adam Trochimiuk

Przybyli z okolicznych miejscowości oraz m.in. z Warszawy, Łodzi, Siedlec, Wyszkowa. Większość po raz kolejny, bo tak im się tutaj podoba. Przemierzają na rowerach drogi asfaltowe, leśne, polne. W tym roku sporą ekipę stanowili pracownicy Grupy Arche, która wybudowała na bazie pozostałości siedziby biskupów łuckich i prowadzi w Janowie Podlaskim hotel Zamek Biskupi. Po raz pierwszy po otwarciu obiektu rajd wystartował z podzamcza.

- Okolice Janowa wielokrotnie zjeździłam, ale z chęcią tu wracam. Okolica jest urokliwa, a ja osobiście jestem zafascynowana trasą wzdłuż Bugu. Są już pięknie przygotowane miejsca postoju, infrastruktura znacznie się poprawiła. Cenię sobie jednak te okolice przede wszystkim za to, że tu jest taki spokój. W Warszawie wszystko się dzieje w jakimś szalonym tempie, a tu mogę wreszcie odetchnąć - powiedziała "Słowu" Jolana Janowska.

- Nasze Stowarzyszenie działa od pięciu lat. Propagujemy turystykę na przepięknych terenach nadbużańskich. Ostatnio do naszego grona dołączył Zamek Biskupi, gdzie będziemy goszczeni na zakończenia - przypomniał Dariusz Wojcieszuk z Dworu w Zabużu, wiceprezes stowarzyszenia.

Chociaż na termometrze było tylko kilka stopni, humor dopisywał rowerzystom i organizatorom już na starcie. - W Bugu się nie kąpiemy, bo za zimno, ale zapraszam na basen - zachęcał zziębniętych na starcie uczestników Wojcieszuk.

Z kolei Artur Trukawiński, dyrektor hotelu Zamek Biskupi, przypomniał: - Nie jedziemy szybciej niż 100 kilometrów na godzinę. Ale ja państwu zazdroszczę. Sam nie mogę wyruszyć z racji obowiązków służbowych - zauważył.

Artur Bieńkowski, współorganizator rajdu, zagrzewał uczestników, przypominając, że jadą w szczytnym celu i uspokajał. - Nie ścigamy się na czas, jedziemy rekreacyjnie, a po zakończeniu rajdu przekażemy pieniądze rodzinie z gminy Janów Podlaski na rehabilitację dwójki niepełnosprawnych dzieci - podkreślał.

Rajdowi patronował Czesław Lang, ale tylko duchowo, bo w tym roku nie mógł pojechać nadbużańską trasą. Rowerzyści ruszyli spod Zamku Biskupiego. Pierwszy przystanek mieli na terenie Stadniny Koni w Gościńcu Wygoda, gdzie przyjęła ich Barbara Orłoś. Następny punkt na trasie to Dwór Zaścianek w Borsukach.

Po drodze uczestnicy mogli obejrzeć rzeźby z festiwalu Land Art w Bublu Starym. Kąpieli w basenie, zgodnie z zapowiedzą Dariusza Wojcieszuka, mogli zażyć w Dworze Zabuże. Zajechali także do Dworku nad Bugiem w Bublu Grannie. I na koniec wrócili do Zamku, gdzie czekało na nich ognisko z poczęstunkiem. 

Beata Malczuk

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama