W bialskim sądzie trwa proces z powództwa prywatnego, jaki wytoczył prezydentowi Michałowi Litwiniukowi były radny Jan Jakubiec. Na sesji w maju 2023 roku doszło do dyskusji, w trakcie której prezydent Michał Litwiniuk przeprowadził taki oto wywód w kierunku ówczesnego radnego Jakubca:
– Kiedyś wszystko panu pasowało, na początku tej kadencji, aż do momentu gdy dwa lata temu, na dzień przed radą miasta, gdzie głosowane miało być absolutorium. Przyszedł pan wówczas do mojego gabinetu i uzależnił pan udzielenie absolutorium przez Białą Samorządową, od spełnienia państwa oczekiwań także w zakresie personalnej obsady rad nadzorczych spółek komunalnych. Odbił się pan od ściany – mówił 26 maja 2023, podczas sesji rady miasta prezydent Białej Podlaskiej.
Przewodniczący rady zszokowany
Jan Jakubiec w skierowanym do sądu pozwie zarzucił prezydentowi Litwiniukowi, że ten publicznie zarzucił Janowi Jakubcowi uprawianie korupcji politycznej. Stoi na stanowisku, że do rozmowy przytoczonej przez prezydenta podczas sesji w maju 2023 roku, nigdy nie doszło.
Na posiedzeniu 21 marca przed sądem składał zeznania Bogusław Broniewicz. W czasie, którego sprawa dotyczy, był radnym klubu Biała Samorządowa i przewodniczącym rady miasta. Zrelacjonował dla sądu opisane wyżej zdarzenie i stwierdził, że wówczas słowami prezydenta był zaskoczony.
- Byłem zszokowany, gdy to usłyszałem. Miny radych wskazywały na to, że również byli zszokowani – mówił Bogusław Broniewicz. Ostatnie spotkanie jakie odbył z Janem Jakubcem w gabinecie prezydenta, jego zdaniem miało miejsce w sierpniu 2020 roku. - Zostaliśmy poinformowani, że będzie porozumienie (środowiska prezydenta - przyp, red.) z klubem PiS. Uznaliśmy to spotkanie za zakończone – informował świadek i podkreślał, że na 100 procent takiej wizyty Jana Jakubca na dzień przed sesją absolutoryjną w 2021 roku u prezydenta nie było.
Broniewicz zaznaczał, że tak w stowarzyszeniu Biała Samorządowa, jak i w klubie radnych tego stowarzyszenie przyjęte było kolegialne uzgadnianie działań. - Nie było możliwości podejmowania jednoosobowych decyzji w imieniu klubu czy stowarzyszenia, nawet przez prezesa – jednoznacznie stwierdził Broniewicz, dodając, że handel polityczny – tak to trzeba nazwać, jak stwierdził, nie mieścił się w katalogu działalności BS.
CZYTAJ TAKŻE:
Pełnomocnik Jana Jakubca, mec. Jan Kokot dopytywał więc, czy może prezydent Litwiniuk żartował, opowiadał jakiś dowcip. - Nie było takiej możliwości, ta wypowiedź była niezwykle poważna – uważa Broniewicz. Pełnomocnik oskarżenia dopytywał więc czy jest mu wiadome, czy prezydent po uzyskaniu takiej informacji, propozycji korupcji politycznej poinformował organy ścigania? – Z doniesień medialnych wiem, że została złożona petycja od mieszkańca w trybie dostępu do informacji publicznej z takim zapytaniem, gdzie otrzymał informację, że pan prezydent uznał tą propozycję za żart – stwierdził Broniewicz.
Kiedy to było?
Zapytanie w trybie dostępu do informacji publicznej złożył dr Andrzej Halicki. Opisał to na prowadzonym przez siebie blogu obywatelskim w maju ubiegłego roku. „Minął rok a mieszkańcy nadal nie wiedzą jak było naprawdę.” - stwierdzał w materiale na swoim blogu, gdzie poinformował, że w trybie dostępu do informacji publicznej wysłał do magistratu zapytanie kiedy doszło do tego spotkania, o którym na sesji w 2023 roku opowiadał prezydent i czy prezydent złożył zawiadomienie do organów ścigania.
„(…) informuję, że do spotkania Prezydenta Miasta z radnym doszło w dniach bezpośrednio poprzedzających sesję Rady Miasta Biała Podlaska, która odbyła się 19 czerwca 2020 r. W zakresie pytania drugiego, informuję, że brak jest takiego zawiadomienia. Zawiadomienie nie zostało złożone, ponieważ prezydent w rozmowie z radnym nie potraktował takiej sugestii w sposób poważny, szybko zakończył rozmowę na ten temat"- cytował odpowiedź ratusza na zadanie przez siebie pytania, na swoim blogu dr Andrzej Halicki i komentował:
- Odpowiedź ta jest ważna choćby dlatego, że wskazuje inny termin spotkania niż wypowiedź prezydenta miasta na sesji ("dwa lata temu").
WIĘCEJ O SPRAWIE:
Dziś pełnomocnik prezydenta podczas posiedzeń w sądzie również docieka czy do tego typu rozmów mogło dochodzić w innym terminie. Mecenas Przemysław Bałut pytał o to już na pierwszym posiedzeniu, słuchanego wówczas przez sąd Jana Jakubca, a na ostatniej rozprawie takie pytanie skierował do Bogusława Broniewicza: - Pan podkreśla tu, że w tym konkretnym czasie, ale czy mogło dochodzić do rozmów w innym czasie? – dopytywał mecenas Przemysław Bałut. Na co Bogusław Broniewicz zdecydowanie odpowiadał: - Nigdy nie byłem świadkiem ani uczestnikiem takich rozmów i składania takich propozycji. Nic mi na temat takich zdarzeń nie wiadomo.
Prezydent Michał Litwiniuk nadal wyjaśnień nie złożył. Po raz kolejny zapewnił, że odniesie się do stawianych zarzutów w trybie późniejszym. Od początku, sformułowane przez byłego radnego oskarżenia odrzuca.
Napisz komentarz
Komentarze