Już po raz drugi zagrał Pan w Białej Podlaskiej. Co myśli Pan o tutejszej publiczności?
Bardzo mi się tutaj podoba! Pierwszy koncert odbył się w restauracji Verona, było świetnie, publiczność bardzo się zaangażowała i wczuła w moją muzykę. Przyjęła mnie bardzo ciepło i miło. Na Biała Blues Festival było fantastyczne! To niesamowite, zobaczyć tylu entuzjastycznie nastawionych ludzi, których porywa moja muzyka. Jestem za to wdzięczny.
Co Pan myśli o Biała Blues Festival?
Jest świetny. Zwłaszcza kiedy widzi się ludzi, którzy przychodzą na koncerty, angażują się, wspierają i przyjmują muzyka tak ciepło. Myślę, że to naprawdę bardzo dobry festiwal.
Kto Pana inspiruje?
Bardzo dużo osób. Głownie amerykańscy bluesmani i muzycy soulowi z lat 40`, 50`, 60`. Uwielbiam B.B. Kinga i Chucka Berry`ego. Głębokie brzmienie wokalu soulowych muzyków takich jak James Brown, Sam Cooke i Opis Redding. Duży wpływ mają na mnie muzycy z lat 60`, na przykład The Beatles, The Stones, The Hollies and the Animals. Ale tak naprawdę wpływ na mnie mają wszyscy i wszystko! Jeśli miałbym wybrać swojego najbardziej ulubionego gitarzystę, wybrałbym George Bensona.
Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 20/2018
Justyna Madan
Napisz komentarz
Komentarze