Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:03
Reklama
Reklama

Procedura uchodźcza pod lupą RPO

Przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich pojawili się bez zapowiedzi 11 sierpnia na przejściu granicznym w Terespolu i jako jedyni zostali wpuszczeni do strefy zero, czyli miejsca, gdzie pogranicznicy rozmawiają z cudzoziemcami o powodach ich wjazdu do Polski. Na podstawie obserwacji powstał raport.
Procedura uchodźcza pod lupą RPO

Tego dnia pogranicznicy przyjęli jedynie 7 wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej. Wizytujący przysłuchiwali się rozmowom przez około dwie godziny i obserwowali jednocześnie trzy stanowiska odpraw. W sumie uczestniczyli w rozmowach z 79 rodzinami, które próbowały w tym dniu przekroczyć granicę.

Obserwacje i analizy

"W każdym przypadku, gdy pojawiał się wątek dotyczący zagrożeń istniejących w kraju pochodzenia, funkcjonariusze zadawali dodatkowe pytania – o konkretne zdarzenia i czy były one zgłaszane organom ścigania" – czytamy w raporcie.

Przeprowadzono również analizę akt wybranych postępowań administracyjnych, zakończonych decyzjami, które odmawiały prawa wjazdu na terytorium Polski. Oceniony został także system przyjmowania oraz ewidencjowania skarg, które zostały skierowane przez podróżnych do komendanta wizytowanej placówki.

Brak intymności

 Wiele uwagi poświęcono panującym na przejściu granicznym warunkom, przede wszystkim standardom pomieszczeń. "Budynek wizytowanego przejścia granicznego nie jest bowiem dostosowany do sytuacji, w której do odprawy granicznej przystępuje w tym samym czasie ponad 400 osób" – czytamy we wnioskach. Ponadto odpowiednich warunków nie zapewniono również w poczekalni, do której kierowani są cudzoziemcy oczekujący na wydanie decyzji.

Według RPO poważnym zastrzeżeniem jest izolacja, której podlegają wszyscy podróżni na podstawie tego, że mogą oni stanowić zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa. Również niedopuszczalne jest to, że rozmowy przeprowadzane są w warunkach, które nie zapewnią cudzoziemcom minimalnego poczucia intymności i mogą wpływać na przebieg rozmowy – zwłaszcza na sposób udzielania przez cudzoziemców odpowiedzi na zadane pytania. Jak Straż Graniczna odnosi się do raportu? - Każdego dnia na kierunku wjazdowym do Polski Straż Graniczna kontroluje ok. 65 tysięcy osób. Ochraniamy zewnętrzną granicę UE i mamy świadomość, że to na nas spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo nie tylko Polski, ale całej UE. W każdym przypadku bardzo skrupulatnie przestrzegając przepisów, szczególnie dokładnie weryfikujemy cel wjazdu i pobytu cudzoziemca w Polsce. Jeśli cudzoziemiec nie spełnia warunków określonych w prawie, a cel wjazdu jest inny niż poszukiwanie ochrony, to otrzymuje on decyzję o odmowie wjazdu. - mówi ppor. SG Agnieszka Golias, rzecznik prasowy Straży Granicznej.

Maciej Maciejuk

Więcej na ten temat czytaj w elektronicznym wydaniu Słowa z 11 października

Zobacz również : Czeczeńcy błagali o status uchodźców


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama