W Biuletynie Informacji Publicznej w rejestrze umów zamieszczono piętnaście wpisów, dotyczących wszystkich sołtysów. Wynika z nich, że urząd gminy w ubiegłym roku zawarł z nimi umowy na zapłatę za roznoszenie nakazów. Pracę zleconą przez urząd sołtysi mieli wykonać od 18 kwietnia do końca maja, a za każdy dostarczony nakaz gmina miała im zapłacić 2 złote.
Sprawa zdziwiła sołtysów, bo jak zapewniają, w ubiegłym roku nikt z nimi umowy nie zawierał, a dodatkowo, żadnych pieniędzy za rozniesioną korespondencję nie dostali. – Rzeczywiście zawieraliśmy umowy na taką usługę, ale tylko raz w 2016 roku – zapewnia Tomasz Kwaśny, sołtys Bork, który spornych umów dopatrzył się w rejestrze. – W ubiegłym roku sołtysi jednak już takiej usługi za pieniądze nie świadczyli. Nie otrzymaliśmy do podpisu żadnych umów na takie zlecenie i nie dostaliśmy w związku z tym żadnych pieniędzy - dodaje T. Kwaśny.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 26/2018
Napisz komentarz
Komentarze