Przypomnijmy, że na ciało 32-letniego zmasakrowanego mężczyzny 17 grudnia ubiegłego roku natknęli się przypadkowi spacerowicze. Sprawcy porzucili zwłoki w jednej z miejscowości pod Międzyrzecem. Do zbrodni doszło dzień wcześniej. Morderców szukali policjanci z Międzyrzeca, Białej Podlaskiej oraz z komendy wojewódzkiej w Lublinie. Ostatecznie wytypowano kilka osób, mogących mieć związek ze sprawą. By do nich dotrzeć przesłuchano wielu świadków, wykonano również szereg czynności procesowych i operacyjnych. Okazała się nimi trójka mieszkańców miasta: pochodząca z Białorusi 39-letnia Galina J., 25-letni Michał M. oraz 32-letnia Natalia M. Wszyscy zostali zatrzymani, następnie usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu.
Paweł T. znał swych katów. Z domu pod pretekstem spotkania wywabiła go Natalia M. Gdy tylko wyszedł rzucił się na niego Michał W. - Kilkakrotnie kopnął pokrzywdzonego w twarz oraz co najmniej raz uderzył go kijem baseballowym w w głowę, po czym wrzucił go do bagażnika samochodu – relacjonuje prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jak dodaje, podejrzani w drodze za miasto zatrzymali się na chwilę, by odebrać mężczyźnie telefon. Wtedy też ponownie go pobili i skrępowali taśmą. Oskarżeni chcieli "zrobić z nim porządek". Miał bowiem narzucać się Galinie i Natalii, które niegdyś miały być z nim w bliskich relacjach. Motywem zbrodni były także rozliczenia finansowe, ofiara winna była swym oprawcom 900 złotych.
Napisz komentarz
Komentarze