Powiatowy inspektor sanitarno-epidemiologiczny wydał 14 marca komunikat zawierający informację, iż próbki wody pobrane tydzień wcześniej przez punkty monitoringu wykazały obecność w cieczy bakterii grupy coli. Jednocześnie podkreślił, iż ciecz bez przegotowania nie nadaje się do produkcji żywności oraz zabiegów sanitarno-higienicznych.
– Nie możemy myć się, czyścić naczyń, płukać warzyw czy owoców bez wcześniejszej obróbki termicznej wody – żali się czytelnik. – Wyobraża sobie pani przygotowanie kąpieli dla trójki dzieci? – pyta, dodając że ciecz nadaje się jedynie do prania, sprzątania lub spłukiwania toalety. Dlaczego nie możemy korzystać z wody płynącej ze stacji w Wisznicach?
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 34/2018
Napisz komentarz
Komentarze