Po raz pierwszy w powiecie zorganizowano TRIAL z prawdziwego zdarzenia. Organizatorzy Sławomir Karwowski i Magdalena Krawczyk znaleźli teren, którego nie powstydziliby się organizatorzy tego typu biegów w skali ogólnopolskiej. Tuż pod Czemiernikami w zalesionym obszarze, gdzie pozostało wyrobisko po żwirowni. Teren udostępnił Kazimierz Piątek, radny gminy Czemierniki i dołączył do pomysłodawców, by wspólnie wytyczyć trasę. – To był ponad miesiąc ciężkiej pracy – przyznaje Piątek. – Jednak, gdy kilka dni przed biegiem tor testowali profesjonalni trialowcy z Lublina, usłyszeliśmy same pochwały. Stwierdzili wręcz, że szlak jest gotowy do organizacji biegów ogólnopolskich. Mam nadzieję, że nasi biegacze będą zadowoleni.
W przedsięwzięcie zaangażowały się władze gminy Czemierniki. – To wyjątkowa impreza, której w naszym powiecie nie ma. Dla gminy to jeszcze jeden sposób na promocję, więc chcemy wpisać ją w nasz stały kalendarz imprez – mówi wójt Krystyna Dobrowolska. – Przetestujemy szlak, bo gmina wystawiła własną drużynę. Samorząd wystawił więcej, bo na terenie biegów czuwali strażacy OSP. To oni gwarantowali bezpieczeństwo przy przeszkodzie z ogniem, oni czuwali nad pokonaniem bagna z wodą, a na mecie służyli biegaczom natryskiem i basenem z pianą.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 36/2018
Napisz komentarz
Komentarze