"Mieszkańcy zasygnalizowali mi, że poprzednia dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3, Marta Cybulska-Demczuk, przed odejściem na emeryturę, zostawiła rodzicom i dzieciom mało przyjemną "niespodziankę" w postaci planu lekcji, który kończy się o godzinie 18.00. Takie działanie jest bardzo smutne, szczególnie, że pani walczy o głosy rodziców z tego osiedla, startując z komitetu sygnowanego przez byłego wiceprezydenta odpowiadającego za oświatę" - napisał na swoim profilu prezydent Dariusz Stefaniuk i to od tych słów rozpoczęła się dyskusja.
Na wpis natychmiast zareagowała była dyrektor placówki. Stwierdziła, że prezydent oszukuje mieszkańców podając fałszywe informacje. – Przygotowany przeze mnie plan nowa pani dyrektor zmieniła po swoim przyjściu do szkoły, a ponieważ zainteresowała się nim dopiero w ostatnich dniach sierpnia, zatem zafundowała wszystkim taką niespodziankę – powiedziała Marta Cybulska-Demczuk i dodała, że jest atakowana ponieważ bierze udział w wyborach samorządowych.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 38
Napisz komentarz
Komentarze