Proces mieszkańców Międzyrzeca ruszył w ubiegłą środę, 28 listopada. Już na samym jego początku, zdecydowano jednak, że będzie toczył się przy drzwiach zamkniętych. - Wniosek o wyłączenie jawności złożył obrońca Michała W. Pozostałe strony, w tym obrońcy dwojga innych oskarżonych, prokurator, czterech oskarżycieli posiłkowych oraz występujący bez pełnomocników przedstawiciele rodziny pokrzywdzonego przyłączyły się do niego – informuje sędzia Barbara Markowska, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. Natalia M. może pójść do więzienia nawet na 15 lat. Galinie J. i Michałowi W. grozi dożywocie.
Sąd wyłączył jawność rozprawy na podstawie artykułu 360 paragrafu 1 pkt. b i d kodeksu postępowania karnego. Jego zdaniem mogłaby bowiem ona "obrażać dobre obyczaje i naruszyć ważny interes prywatny". W efekcie salę rozpraw musieli opuścić licznie zgromadzeni dziennikarze i poza stronami pozostała tam tylko jedna osoba (w razie wyłączenia jawności mogą być obecne na rozprawie, prócz osób biorących udział w postępowaniu, po dwie osoby wskazane przez oskarżyciela publicznego, posiłkowego, prywatnego i oskarżonego. Jeżeli jest kilku oskarżycieli lub oskarżonych, każdy z nich może żądać pozostawienia po jednej osobie) wskazana przez obrońcę oskarżonego Michała W.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 49
Napisz komentarz
Komentarze