Na początku tygodnia dyżurny bialskiej komendy został powiadomiony o kradzieży samochodu marki Audi A6, do której miało dojść w listopadzie tego roku na terenie miasta. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że pożyczył on samochód znajomej, która zostawiła swoje auto w jego warsztacie samochodowym. Po jakimś czasie okazało się, że kobieta wyjechała za granicę, a samochód nie został zwrócony zgłaszającemu i nie wiadomo, co się z nim stało. Pokrzywdzony oszacował wartość pojazdu na 2500 złotych.
Sprawą zajęli się policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu bialskiej komendy. Po kilku dniach ustalili, że samochód znajduje się u 49-latka z gminy Biała Podlaska. Ustalenie tego faktu było o tyle trudne, że od czasu kradzieży pojazd już dwukrotnie zmieniał posiadacza. W trakcie przeprowadzonego przeszukania funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli poszukiwane audi. Kryminalni ustalili, że mężczyzna nabył samochód od 36-latka z Białej Podlaskiej z zamiarem rozebrania na części. Ten zaś kupił pojazd od 20-letniego bialczanina, który ukradł go sprzed bloku. Pośrednikiem w tej transakcji był rówieśnik amatora cudzego mienia z gminy Biała Podlaska. 20-latek z Białej Podlaskiej usłyszał już zarzut kradzieży. Odpowie także za posiadanie środków odurzających, gdyż podczas przeprowadzonego u niego przeszukania policjanci ujawnili i zabezpieczyli amfetaminę. Pozostali mężczyźni zdążyli już usłyszeć zarzuty paserstwa.
Napisz komentarz
Komentarze