Do zdarzenia doszło na krajowej „dwójce” w Białej Podlaskiej. Policjanci wydziału ruchu drogowego patrolujący tę trasę zauważyli jadące w stronę Terespola punto. Auto jechało zygzakiem. Po chwili zjechało na przeciwległy pas ruchu i ominęło w ten sposób wysepkę ze znakiem nakazu jazdy z prawej strony. Dalej jechało poboczem po lewej stronie drogi. Policjanci zareagowali natychmiast. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, by zatrzymać samochód. Kierujący nie zareagował na dawane mu sygnały. Wówczas mundurowi zrównali się z zatrzymywanym autem i zauważyli dość niecodzienny widok. Mężczyzna siedzący za kółkiem fiata, w trakcie jazdy, przesiadał się na tylną kanapę, pozostawiając na przednim fotelu jedynie pasażera.
Kiedy policjanci zatrzymali auto, fotel kierowcy nadal był pusty. Z tyłu natomiast wśród bagaży siedział mężczyzna. Twierdził, że spał podczas jazdy, a obudził go dopiero dźwięk policyjnej syreny. Pasażer natomiast podawał, że jest autostopowiczem. Obydwaj mężczyźni znajdowali się pod wpływem alkoholu. Żaden z nich nie przyznawał się by siedział za kierownicą punto. Zarówno 24-letni pasażer i jak również 33-letni właściciel auta zatrzymani zostali do wyjaśnienia. W chwili zatrzymania 33-latek miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiada również uprawnień do kierowania. Usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Dobrowolnie również poddał się karze. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.
Napisz komentarz
Komentarze