Do oszustw doszło na początku grudnia w Radzyniu Podlaskim, Włodawie i Parczewie. Scenariusz był podobny: starsze kobiety otrzymywały telefon, z którego wynikało, ze ich wnuczek spowodował wypadek. Z racji problemów z głosem rzekomego wnuczka w słuchawce odzywał się głos osoby podającej się za policjanta. Ten informował, w jaki sposób uchronić wnuka przed odpowiedzialnością karną i trafieniem do aresztu. Pouczał, żeby jak najszybciej przekazać pieniądze, aby polubownie załatwić sprawę. Po gotówkę miał się zgłosić przedstawiciel sądu.
W jednym przypadku „urzędnik” odebrał od mieszkanki Radzynia Podlaskiego ponad 30 tysięcy złotych. Z kolei mieszkanka Włodawy przekazała oszustowi 25 tysięcy złotych. Obydwaj zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Za popełnione oszustwo grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze