Jak wyjaśnia konserwator zabytków Jan Maraśkiewicz, w tej sprawie od kilkunastu lat toczy się postępowanie mające na celu wyegzekwowanie odnowienia dworku. Niestety do dziś nie wypełniono obowiązków i nie dołożono starań, by ślad po polskiej szlachcie cieszył oko. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie podjął wiele działań administracyjnych, m.in. wydał kilka decyzji nakazujących wykonanie prac remontowych i opracowanie projektu. Właściciel został ukarany karą finansową, mimo tego nie podjął prac remontowych. Planowane są więc dalsze działania przymuszające go do wykonania obowiązków związanych z posiadaniem dworku.
– Będziemy działać w ramach możliwości prawnych. Procedura przebiega następująco: wydajemy powiadomienie o planowanej kontroli, przeprowadzamy ją jeśli uda się zastać gospodarza dworku i na jej podstawie wyznaczamy zalecenia nakazującą wykonanie konkretnych prac. Gdy nie są zrealizowane, wydawana jest decyzja nakazująca wykonanie zalecenia, a jeśli nadal nie są podejmowane działania to wyznaczana jest kara pieniężna – tłumaczy konserwator zabytków.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 7
Napisz komentarz
Komentarze