W nocy z 1 na 2 marca po raz kolejny w przeciągu ostatnich kilku lat osiedle zostało zdewastowane przez grafficiarzy. Kolorowe napisy pojawiły się na blokach, drzwiach wejściowych na klatki schodowe oraz schodach. Sprayem została pomalowana większość osiedlowych budynków. - Za każdym razem sprawa zgłaszana jest międzyrzeckiej policji, jednak do tej pory sprawcy nie zostali złapani. – Niedawno elewacje budynków były odnawianie, teraz znowu trzeba będzie zamalować napisy. Zgłosiliśmy sprawę na policję. Jednak obawiam się, że jak zwykle nie zostanie wyjaśniona - mówi Janusz Korniluk, członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej Zarówie 13B.
Korniluk podkreśla, że problem trwa od kilku lat. - Policja przyjmuje zgłoszenie, spisuje protokół i na tym ich działanie się kończy. Jako wspólnota mieszkaniowa na każde odnowienie zniszczonych budynków musimy wydać co najmniej 2 tysiące złotych. Prosiliśmy burmistrza już w 2016 roku o zamontowanie monitoringu na osiedlu, jednak do tej pory nie ma reakcji – przypomina.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 11
Napisz komentarz
Komentarze