Wydarzenia zaczęły się niemal w samo południe slamem poetyckim czyli publiczną rywalizacją uczniów na wiersze. Każdy z uczestników prezentował jeden lub dwa wiersze. Chociaż nazwa wydaje się być bardzo nowoczesna, to takie poetyckie pojedynki miały miejsce już od bardzo dawna. Jednym z najbardziej znanych slamów w historii była tzw. uczta grudniowa, 25 grudnia 1840 roku w Paryżu. Improwizowany pojedynek na wiersze toczył się pomiędzy Adamem Mickiewiczem i Juliuszem Słowackim.
– Dzisiaj będziemy się bawić słowem, bo slam to zawsze była taka luźna forma recytacji wierszy. To ma zdjąć trochę powagi z wierszy, to nie znaczy że poważne wiersze mają być totalnie niepoważne, ale uczniowie mają podejść do tego z dystansem, żeby bawić się słowem, żeby mieć zabawę z tego, że się czyta wiersz, żeby poezja wróciła do łask. Żyjemy w świecie skrótów, a wiersze jakoś nie mogą się przebić, najważniejsze aby odzyskać tę małą formę literacką. Chcieliśmy dzisiaj odkurzyć klasyków, będzie Norwid, Różewicz, Herbert, Szymborska – mówi Maciej Szupiluk, przedstawiciel bialskiej biblioteki multimedialnej Barwnej i prezes klubu literackiego Maksyma. Pojedynek wygrał Dominik Banaszczuk z II LO im. Emilii Plater.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 13
Napisz komentarz
Komentarze