Mężczyznę przyjęto do placówki z powodu dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Leczono antybiotykami, i lekami rozszerzającymi oskrzela. Przy okazji wykonano komplet badań kontrolnych. W ramach morfologii krwi wykonano też badanie markerów CA 19-9 oraz CA 125. Ten pierwszy to antygen nowotworów przewodu pokarmowego. Jego podwyższone stężenie występuje u wielu chorych, m.in. na nowotwory trzustki i pęcherzyka żółciowego. Ten drugi stosowany jest do wykrywania raka jajników u kobiet.
Mimo wątpliwości, zastosowanej diagnostyki broni Wiesław Zaniewicz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzyrzecu Podlaskim. - Rozmawiałem z lekarzami. Powiedzieli mi, że w pewnych przypadkach, choćby przy zagrożeniu gruczolakiem, czy przy określonych zmianach wątrobowych takie badanie wprawdzie rzadko jest stosowane, ale jest. Szczególnie dla potwierdzenia diagnozy wykluczającej – wyjaśnia. Jak dodaje, trudno mu się odnosić do sprawy konkretnego pacjenta, której nie zna.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 17
Napisz komentarz
Komentarze