Nowoczesny blok, przedszkole, zabytkowy kościółek i osiedle domów jednorodzinnych - to wszystko znajduje się przy ulicy św. Stanisława. Od wielu lat mieszkańcom doskwierały tam dziury, brak chodników dla pieszych i ogromne kałuże. W sprawie ulicy interweniowaliśmy już w maju, o katastrofalnym stanie drogi alarmował wówczas mieszkający w tej okolicy, Ryszard Jaszczuk.
Łosiczanin od wielu lat zabiegał o remont, zwracał również uwagę na kwestie bezpieczeństwa w tym rejonie. - Jeden problem to te dziury. Nawierzchnia wymaga remontu, to jest niezaprzeczalny fakt. Nieustannie więc dopytuję drogowców, kiedy w końcu zrobią tę ulicę. Po deszczu tworzą się tu olbrzymie kałuże, a przejeżdżające po niej samochody rozbryzgują wodę na posesje, ogrodzenia i domy - relacjonował.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 30
Napisz komentarz
Komentarze