Sygnały niezadowolonych ze stanu zbiorników radzynian dotarły do siedziby władz miasta. To poczuło się w obowiązku wyjaśnić, że za wygląd stawów, rzeki Białki i terenów cegielni nie odpowiada. Choć, jak zaznacza rzecznik urzędu miasta, Anna Wasak: – Wykoszenie roślinności zarówno ze stawów jak i Białki jest możliwe po zakończeniu okresu lęgowego ptactwa, które żyje na tych akwenach.
Utrzymanie koryta rzeki leży w kompetencji Wód Polskich. Te już niejednokrotnie w tym sezonie, w odniesieniu do różnych cieków wyjaśniały, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody prowadzenie w obrębie cieków naturalnych (rzek) działań obejmujących m.in. wykaszanie roślin z dna oraz brzegów, w terminie od 1 marca do 15 sierpnia, wymaga zgłoszenia regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska, który w terminie 30 dni może wnieść sprzeciw lub nałożyć obowiązek uzyskania decyzji o warunkach prowadzenia tych prac. Brak działań na rzekach administrator tłumaczy również suszą i potrzebą utrzymania retencji.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 34
Napisz komentarz
Komentarze