Projekt transgraniczny zakłada budowę i modernizację dróg po obu stronach Bugu. Takimi działaniami miasto chce objąć między innymi ul. Sidorską, która jest trasą wylotową w kierunku przejścia granicznego w Sławatyczach. Ale pojawił się pomysł, by pod projekt podciągnąć również modernizację skrzyżowania alei Solidarności z E30.
– To pomysł, nad którym pracujemy wraz ze stroną białoruską. Miasto Brześć również ma taką ulicę wyjazdową, którą chciałoby remontować. Drugą inwestycją, jaką moglibyśmy zrealizować, jest właśnie budowa ronda na skrzyżowania z aleja Solidarności – wyjaśnia wiceprezydent Białej Podlaskiej Adam Chodziński.
Wspomniane skrzyżowanie było przebudowywane w 2009 roku, podczas ostatniej modernizacji trasy E30. W jego obrębie wymalowano pasy skrętu w aleję Solidarności i ulicę Cmentarną, powstały również wysepki i przejście dla pieszych. Jednak zastosowane rozwiązania nie poprawiły bezpieczeństwa w tym miejscu. Potwierdza to seria kolizji i wypadków, do jakich w ostatnim czasie doszło w tym rejonie. Tylko w listopadzie i grudniu odnotowano tam cztery groźne zdarzenia drogowe.
– Wiele osób korzysta z tego skrzyżowania. Bardzo często dochodzi tam do stłuczek i wypadków. Proszę, żeby w przyszłości pomyśleć nad rozwiązaniem tej kwestii – alarmowała radna Małgorzata Kiec na sesji rady miasta 16 grudnia.
Rozwiązania problemu feralnego skrzyżowania domagają się również kierowcy, zwłaszcza mieszkańcy pobliskich osiedli, którzy to miejsce przemierzają codziennie w drodze do miasta, pracy czy szkoły. – Tutaj przydałyby się światła lub rondo, bo w końcu dojdzie do tragedii. Skręcanie czy wyjazd z drogi podporządkowanej przy takim ruchu pędzących tirach, naprawdę jest dużym problemem i często cudem unika się niebezpiecznej sytuacji – stwierdza jeden z mieszkańców.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" z 3 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze