W niedzielę, 1 września, policjanci patrolujący Wolę Osowińską zauważyli na jednej z ulic kobietę, która miała widoczny uraz ręki. Usłyszeli od niej, że została potrącona przez zaprzęg konny, kierowca nie zainteresował się poszkodowaną, uciekł z miejsca wypadku. Policjanci udzielili kobiecie pomocy przedmedycznej, a następnie zgodnie ze wskazaniem świadków pojechali w kierunku, w którym zaprzęg odjechał.
Już po chwili policjanci odnaleźli sprawcę. Zatrzymali wóz konny. Stan w jakim znajdował się woźnica sprawił, że mężczyzna nie mógł opanować zwierząt, którymi kierował. Nie bł również w stanie odpowiedzieć policjantom co się stało. Jak się okazało 50-latek z Kocka ma w organizmie 2 promile alkoholu. Teraz odpowie za kierowanie pod wpływem procentów i spowodowanie kolizji.
Napisz komentarz
Komentarze