O tym właśnie podczas konferencji prasowej w piątek 4 października mówił główny inspektor transportu drogowego, Alvin Gajadhur: - Działamy w Białej Podlaskiej od ponad dwóch lat. Zainteresowanie pracą w naszym oddziale jest ogromne, w tegorocznych naborach o jedno miejsce ubiegało się kilkudziesięciu chętnych. Dotychczas zatrudniliśmy w bialskim oddziale 116 osób. To świetni specjaliści i bardzo dobrzy pracownicy. Niestety warunki, w jakich pracują, są po prostu niebezpieczne – mówił szef GITD. - Woda cieknie z sufitów wprost na komputery, ostatnio urwała się lampa. Dobrze, ze nie uderzyła żadnego z pracowników. Zimą jest bardzo zimno a latem ludzie mdleją od gorąca. Nie możemy pozwolić dłużej na pracę naszych inspektorów w takich warunkach.
Jak zapewnia Alvin Gajadhur, niejednokrotnie ITD zwracało się do właściciela budynku przy ul. Brzeskiej, o naprawę usterek. - W ubiegłym roku był okres, że zgłosiliśmy około 200 usterek. Niestety usuwane są opieszale, a prezydent Michał Litwiniuk do dziś nie skorzystał z naszego zaproszenia, by odwiedzić miejsce pracy naszego oddziału – relacjonuje główny inspektor transportu.
Cały artykuł do przeczytania w papierowym wydaniu oraz e-wydaniu Słowa Podlasia z 8 października
Napisz komentarz
Komentarze