Autopoprawką do budżetu władze miasta przesunęły ostatnio 3 mln zł z inwestycji w stadion miejski, na przyszły rok. Okazało się przy okazji, że trwa proces aneksowania umowy na dofinansowanie budowy stadionu przez ministerstwo sportu, które gwarantowało na ten cel 10 mln złotych. Zaniepokojony takim sformułowaniem radny Henryk Grodecki stwierdził podczas sesji miejskiej: - Słyszeliśmy w lipcu, że do Ministerstwa Sportu wyszło pismo z zapytaniem czy mamy tę dotację, czy nie. Do tego od początku roku słyszymy, że te pieniądze są bezpieczne. Teraz słyszę, że trwa procedura aneksowania. Co to znaczy? - dopytywał radny.
Prezydent zaprzeczał, że jakiekolwiek zapewnienia w tym temacie padały. - Podziwiam przekonanie, że mieliśmy te pieniądze. One były na pewno na początku, ale później ich pozyskanie zawisło na włosku – mówił Michał Litwiniuk. - Prowadzimy rozmowy z ministerstwem.
Wynik tych rozmów? Miasto otrzymało pod koniec września pismo z ministerstwa sportu z zapewnieniem o utrzymaniu dotacji. Jednak do dokumentu dołączony był aneks. - Podpisaliśmy go i odesłaliśmy do ministerstwa. Czekamy na sygnowanie go przez drugą stronę. Stąd sformułowanie o etapie aneksowania umowy - dodaje wiceprezydent Maciej Buczyński.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 15 października
Napisz komentarz
Komentarze