Na pomysł Bialskich Zaduszek Jazzowych wpadła na początku lat 80-tych minionego wieku nieżyjąca już bialska animatorka kultury Ada Radzikowska, a impreza została reaktywowana w 1987 r. przez muzyka Jarosława Michaluka. – Kiedy pojawiłem się w Białej Podlaskiej i rozpocząłem pracę jako instruktor Wojewódzkiego Domu Kultury, postanowiłem wskrzesić tę muzyczną imprezę, którą mam przyjemność organizować do dziś – opowiada muzyk.
Pierwsze Zaduszki zorganizował w bialskim Empiku, przy ul. Sidorskiej, w miejscu gdzie później powstał klub muzyczny „Rudy Kot”. - Od razu spotkały się z zainteresowaniem i ciepłym przyjęciem przez bialską publiczność. Cała sala była pełna. Zagrał wtedy zespół Set Off, należący do czołówki polskiego jazzu - wyjaśnia muzyczny pasjonat. Jak dodaje, impreza odbywała się z udziałem Bialskiego Jazz Trio, który powstał w tym samym czasie. Kiedy rozpoczął studia na wydziale jazzowym Akademii Muzycznej w Katowicach, zaczął ściągać do Białej Podlaskiej swoich kolegów-studentów. - Po latach pokusiłem się też, by zaprosić do Białej Podlaskiej Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Występowali tutaj też m.in. Maciej Strzelczyk, Wojciech Staroniewicz, Tomasz Szukalski, Piotr Wojtasik, Robert Majewski, Mariusz "Fazi" Mielcarek, Ewa Uryga, Iza Zając, Natalia Niemen, Jorgos Skolias , Grzegorz Kapołka, Marcin Olak, Piotr Wrombel, Jarek Małys, Trio Artura Dutkiewicza, Bartosz Dworak Quartet, Wanda Johnson z USA, czy Goran Larsen ze Szwecji – wylicza jazzman. Zaduszki obywały się w wielu miejscach m.in. w Galerii Podlaskiej, gdzie Bialskie Jazz Trio zagrało ponad 100 koncertów, w Państwowej Szkole Muzycznej w Białej Podlaskiej, gdzie muzycy Jazz Trio pracowali jako nauczyciele, w Muzeum Południowego Podlasia, w kawiarni „Maleńka”, czy w klubach „Jedynka”, „Rudy Kot”, a przez ostatnie 15 lat w klubie „Verona Cafe”.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 listopada
Napisz komentarz
Komentarze