Osłony zamykane na kłódki, przy budynkach mieszkalnych Zgody, znajdują się jedynie na osiedlu 1000-lecia. Na przełomie marca i kwietnia okazało się, że z drzwi wiat znikły kłódki, na które mieszkańcy zamykali osłony, ograniczając do nich dostęp osobom postronnym. Pamiętać należy, że spółdzielnia bardzo skrupulatnie stosuje się do zasad segregacji odpadów, obowiązującej w mieście. W osłonach i przy nich znajdują się dokładnie oznaczone kontenery na poszczególne frakcje. Ostatnio spółdzielnia dostawiła dodatkowe pojemniki, do których mieszkańcy mogą wrzucać pobitą zastawę stołową, czy szyby. W ostatnich tygodniach dostęp do osłon na osiedlu jest otwarty, bo jak mówi prezes BSM, takie były prośby mieszkańców osiedla. – Wejście do osłony, by wyrzucić śmieci wymagało długotrwałego kontaktu dłoni z kłódką. W obecnej sytuacji, stanu zagrożenia epidemicznego zasadnym jest ograniczenie kontaktu dłoni z przedmiotami ogólnodostępnymi – wyjaśnia prezes Adamski. – Poza tym, wielu mieszkańców, w obawie przed zakażeniem, przestało otwierać drzwi osłon i pozostawiali worki z odpadami pod drzwiami. Skutek był taki, ze zwierzęta rozrywały worki i roznosiły śmieci.
Spółdzielnia zdecydowała, że w tej sytuacji lepiej będzie nie zamykać osłon w ogóle. – Robimy to ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców i chcąc utrzymać porządek na osiedlu – dodaje prezes. Jak mówi osiedle 1000-lecia jest jedynym w zasobach Zgody, gdzie osłony śmietnikowe zamykało się na kłódki. – Na innych osiedlach wiaty posiadają zamknięcia na klucz, co znacznie ułatwia otwieranie drzwi, bez konieczności dotykania dłońmi powierzchni ogólnodostępnych. Na osiedlu 1000-lecia przewidujemy również przebudowę drzwi osłon, tak, by kłódki już nie wróciły do użytku – dodaje prezes BSM Zgoda.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 21 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze