Teofila z domu Jabłonowska Sapieżyna przyszła na świat 8 sierpnia 1742 r. w Czołhaniu nazywanym później przez nią Teofipolem. Jej matką była Karolina z Radziwiłłów i Józef Aleksander Jabłonowski pełniący funkcję wojewody nowogrodzkiego i stolnika litewskiego. Teofila miała dwie przyrodnie siostry Aleksandrę i Annę, a także brata Michała Ksawerego. Całe rodzeństwo od najmłodszych lat uczyło się francuskiego, dobrych manier, gry na instrumentach i poznawało literaturę polską i światową.
Jabłonowscy dbali, by zarówno ich syn jak i córki otrzymali odpowiednie wykształcenie. Stąd w ich domu przebywało zawsze wielu guwernantów wpajającym młodym magnatom światłe poglądy. Anna i Teofila chętnie dyskutowały o polityce i nie czyniono im z tego powodu przytyków, wręcz przeciwnie. Zachęcano je, by interesowały się aktualną sytuacją Rzeczypospolitej i Europy. Familia Jabłonowskich była poważana wśród elit europejskich, co skutkowało bywaniem na królewskich dworach.
Order od cesarzowej Austrii
Teofila chętnie, ale też z mądrością rzadko spotykaną u nastolatków, potrafiła rozmawiać o bieżących wydarzeniach i odważnie wysuwała błyskotliwe wnioski. Nie uszło to uwadze, cesarzowej Austrii Marii Teresie von Habsburg. Monarchini zaciekawiona interesującymi i trafnymi osądami młodej polskiej magnatki, lubiła wdawać się z nią w dyskusje. Widząc, być może, w Teofili siebie samą sprzed lat, chętnie poświęcała jej swoją uwagę.
Cesarzowa podobnie jak panna Jabłonowska miała nietypowe zainteresowania. Wówczas przypisywane jedynie mężczyznom. Pasjonowała ją historia, świetnie strzelała z łuku i z strzelby. Maria Teresa chcąc dodać pewności siebie młodej i ambitnej szlachciance, przyznała jej Krzyż Gwiaździsty, kiedy ta ukończyła piętnaście lat. Było to odznaczenie wręczane damom, mającym udokumentowany rodowód szlachecki, na osiem pokoleń wstecz, zarówno po stronie ojca i matki. W wieku dziewiętnastu lat Teofila poślubiła Józefa Sapiehę, który był wojewodą mścisławskim i krajczym Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Poparcie dla konfederacji barskiej
Teofila i jej mąż Józef widząc, skłonność króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do ulegania carycy Rosji Katarzynie zaczęli się zastanawiać, jakie kroki podjąć. Sytuacja w kraju stawała się coraz bardziej zaogniona i w dworach szlacheckich i magnackich pałacach rozważano bunt wobec działań monarchy. Oliwy do ognia dolała decyzja króla o nadaniu praw innowiercom, co dla większości obywateli Rzeczypospolitej wiązało się niemal z wyrzeczeniem wiary katolickiej. Sapiehowie poparli konfederację barską, która zawiązała się 29 lutego 1768 r. w Barze na Podolu. Wielu badaczy historii nazywa ówczesne działania szlachty, należącej do konfederacji, pierwszym zrywem narodowym. Walki trwały aż pięć lat i rozciągnęły się na całą Rzeczypospolitą, a także na obszar Księstwa Litewskiego. Józef Sapieha będąc jednym z przywódców powstania, zmuszony był do częstego przemieszczania się. Jednak, jego żona nie pozostała w pałacu, ale wraz z mężem wyruszyła, by uczestniczyć w ważnych rozmowach i naradach wojennych. Sapiehowie aktywnie zaangażowali się w przebieg działań konfederacji. Jednak, w 1770 r. znaleźli czas aby odwiedzić biskupa i poetę Ignacego Krasickiego. W jego majątku spędzili kilka miesięcy, potrzebnych im, by nabrać sił do dalszych starań na rzecz niepodległości ojczyzny. Kiedy magnateria została pokonana w 1772 r., ci którzy przeżyli zostali zmuszeni wyemigrować. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 5 maja
Napisz komentarz
Komentarze