Interwencja 14 prawników z Okręgowej Rady Adwokackiej w marcu 2017 roku na granicy w Terespolu odbiła się szerokim echem. Wówczas we współpracy z Helsińską Fundacja Praw Człowieka i Stowarzyszeniem Interwencji Prawnej próbowali pomóc uchodźcom z Czeczenii przybywającym na granicy w Terespolu, dokonać formalności związanych z wdrożeniem procedury ubiegania się o azyl.
- Raporty organizacji pozarządowych wykazują, że funkcjonariusze na tym przejściu bardzo często „nie słyszą” deklarowanej przez cudzoziemców woli ubiegania się o ochronę międzynarodową. Świadczyć to może o niewłaściwym wykonywaniu obowiązków przez Straż Graniczną. Strażnicy graniczni kwestionują powody, o których mówią cudzoziemcy, dokonując tym samym wstępnej oceny przyczyn, dla których cudzoziemcy opuszczają swój kraj – komentował wówczas to co działo się na granicy w Terespolu adw. Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. - Takie zachowanie Straży Granicznej musi budzić wątpliwości w świetle prawa cudzoziemców do ubiegania się o ochronę międzynarodową – ostrzegał adw. Mikołaj Pietrzak.
Obcokrajowcy, którym służby graniczne odmówiły nawet kilkadziesiąt razy z rzędu złożenia wniosku o ochronę międzynarodową, złożyli skargę do ETPCZ. W czasie gdy Trybunał zajmował się sprawą, wydał środek tymczasowy, w którym zakazał polskim władzom odesłania ich z powrotem na Białoruś. Zdaniem organizacji prawnych monitorujących sytuację na granicy i pro bono reprezentujących skarżących, rząd zignorował to zarządzenie. 23 lipca tego roku ETPCZ wydał wyrok w sprawie. - Wyrok Trybunału potwierdza podnoszone od lat przez polskie i międzynarodowe organizacje pozarządowe zastrzeżenia co do działania polskich władz na granicy polsko-białoruskiej. Co najmniej od 2016 r. w sposób systemowy łamane były prawa człowieka na polskiej wschodniej granicy. Z perspektywy cudzoziemców wydaje się ważne, że Trybunał uznał za niewiarygodne tłumaczenia polskich władz. Gdy cudzoziemiec kilkukrotnie bądź kilkunastokrotnie próbuje przekroczyć polską granicę, zwraca się do prawników o pomoc w złożeniu wniosku uchodźczego, a także wskazuje, że wniosek taki na piśmie próbował składać na samej granicy, należy uznać, że wniosek ten nie był przyjmowany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. To narusza prawa człowieka cudzoziemców. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 28 lipca
Napisz komentarz
Komentarze