- W ostatnią niedzielę sierpnia zgromadziliśmy się, by dziękować Bogu za plony, za ten rok trudnej pracy na roli. Za smutki i radości, które towarzyszą ciężkiej pracy rolnika – witał zgromadzonych wójt gminy Krzysztof Adamowicz. - Chcę wszystkim podziękować za wkładany trud, serce, za dbałość o ziemię, która daje tak obfity plon. Plon, dzięki któremu możemy żyć, trwać i rozwijać się w naszych rodzinach.
Choć dożynki gminne odbyły się w ograniczonej formule z uwagi na pandemię, nie zabrakło najważniejszych elementów tego święta. Przed eucharystią, zgodnie z poszanowaniem dziedzictwa kulturowego, starostowie dożynek Janina Pińczuk, sołtys wsi Manie i Tadeusz Sawczuk, radny gminy Międzyrzec, przekazali chleb upieczony z mąki pozyskanej z niedawno skoszonych zbóż. - Najpierw susza nas dręczyła, później ulewy, ale dzięki Bogu plony zostały zebrane. Czyli można powiedzieć, że to był dobry rok. Ciężki, jak zawsze w rolnictwie, ale u nas nie ma lekkich lat – podsumowała niełatwą pracę na roli starościna Pińczuk, która od ponad 30 lat jest właścicielką blisko 19-hektarowego gospodarstwa rolnego ukierunkowanego na hodowlę bydła i uprawę zbóż. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 1 września
Napisz komentarz
Komentarze