Kamizelki na ręce zastępcy szefa parczewskich policjantów przekazał przewodniczący rady powiatu parczewskiego Janusz Zieliński. Są one ologowane znakami powiatu. Podczas patroli funkcjonariusze rozdawać je będą pieszym oraz rowerzystom. Trafią one szczególnie do małych miejscowości, gdzie nie ma ścieżek rowerowych ani chodników.
Takich kamizelek prawdopodobnie każdy ma w domu nawet kilka. Problem w tym, że młodzi ludzie wstydzą się je zakładać. Boją się, że zostaną wyśmiani przez rówieśników. Z kolei osoby starsze zwykle uważają, że są bezpieczne na drodze. Idą lub jadą rowerem po poboczu drogi, więc co złego może im się stać? Nic bardziej mylnego.
Władze powiatu mają nadzieję, że że ludzie jednak zrozumieją, iż noszenie kamizelki odblaskowej może uratować nam życie. - Od kilku lat powtarzamy tę akcję. Wcześniej kamizelki przekazywaliśmy do szkół, aby nauczyciele rozdali je wśród uczniów. Tym razem szkoły są zamknięte, więc we współpracę w tej kwestii weszliśmy z komendą - mówi wicestarosta Adam Jaszczuk.
Jak zauważa, najważniejsze aby mieszkańcy zaczęli kamizelki zakładać. - Coraz wcześniej zapada zmrok zapada, wciąż słyszymy o wielu tragicznych wypadkach z udziałem pieszych i rowerzystów, nie tylko w naszym województwie, ale w całym kraju. Niestety, ale prawda jest taka, że osoby idące lub jadące rowerem bez kamizelki lub innych elementów odblaskowych, a jeszcze ubrane na czarno, dostrzegane są przez kierowcę auta w ostatniej chwili, kiedy nie ma on już szansy na ominięcie przeszkody lub wyhamowanie - dodaje samorządowiec.
Napisz komentarz
Komentarze