- Sprawa jest bardzo niejasna. Sąd przeprowadził rozprawę w trybie niejawnym, co jest dla nas niezrozumiałe. Nawet prawnik reprezentujący nasze powiaty nie mógł w niej uczestniczyć, więc nie wiemy, dlaczego taka decyzja zapadła. Wystąpiliśmy o uzasadnienie i nie wykluczam, że odwołamy się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie – wyjaśnia wicestarosta parczewski Artur Jaszczuk.
Urząd województwa lubelskiego przejął od państwa kilka odcinków dróg krajowych. Odbyło się to w tzw. formie kaskadowej. W ten sam sposób zdecydował o przekazaniu powiatom kilku odcinków swoich dróg. Podczas posiedzenia sejmiku, które odbyło się pod koniec lipca ubiegłego roku podjęto w tej sprawie stosowną uchwałę. Problem w tym, że samorząd wojewódzki nie oddał dróg w tych powiatach, w których przejął drogi krajowe, a w zupełnie innych. Oficjalnie nikt tego nie mówi, ale nasi samorządowcy uważają, że podyktowane jest to względami politycznymi. Zarówno w powiecie parczewskim jak i włodawskim władzę sprawuje Polskie Stronnictwo Ludowe.
- Droga wojewódzka 818 stanowi połączenie między miastami i spełnia warunki drogi wojewódzkiej. Obniżenie jej kategorii jest krzywdzące i rodzi poważne konsekwencje, przede wszystkim finansowe. Większość środków jakimi dysponuje Zarząd Dróg Powiatowych w Parczewie należałoby kierować właśnie na drogę 818, bo jest ona w fatalnym stanie technicznym. To spowoduje ograniczenia w remontach naszych dróg. Ponadto uważamy, że przekazanie dróg powinno odbyć się w tych powiatach, gdzie zostały przejęte przez urząd wojewódzki, a poza tym winno to być poprzedzone konsultacjami, co pozwoliłoby uniknąć niezdrowych i wywołujących niezadowolenie odgórnych decyzji – dodaje wicestarosta.
Napisz komentarz
Komentarze