Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 15:11
Reklama dotacje rpo
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Region: Górskim szlakiem na pomoc Antosi

Dariusz Sierhej pochodzi z Krzewicy, a w Międzyrzecu Podlaskim ukończył szkołę budowlaną. Prowadzi dwie firmy, zajmuje się też szeroko pojętym sportem, który łączy z działalnością charytatywną. Pod koniec ubiegłego tygodnia wyruszył na najdłuższy w Polsce szlak górski, liczący 519 kilometrów, który chce pokonać samodzielnie w zimowych warunkach. Wszystko po to, by po raz kolejny sprawdzić swoją wytrzymałość, ale także po to, by pomóc małej Antosi Dąbrowskiej w walce o zdrowie i życie.
Region: Górskim szlakiem na pomoc Antosi

Autor: Archiwum Dariusza Sierheja

O zbiórkach i wielu inicjatywach na rzecz Antosi Dąbrowskiej pisaliśmy już na łamach Słowa Podlasia wielokrotnie. Kilkumiesięczna dziewczynka choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego. By Antosia mogła mieć szansę na życie i zdrowie musi zostać poddana terapii genowej najdroższym lekiem świata. Na to leczenie potrzeba astronomicznej sumy ponad 9 milionów złotych. W pomoc dziecku i jego rodzicom bardzo żarliwie angażowali się mieszkańcy naszego regionu, m.in. organizując festyny na rzecz dziewczynki, biorąc udział w „Gaszyn Challenge” oraz zbierając złom. O chorej dziewczynce usłyszała już cała Polska. Na koncie zbiórki jest już 6,6 mln, ale brakuje jeszcze ponad 2,5 mln zł.

Na szlak po pomoc
W pomoc małej wojowniczce włączył się ostatnio również Dariusz Sierhej. Przedsiębiorca, prezes fundacji Armageddon Challenge, zawodnik MMA oraz społecznik m.in. jest pomysłodawcą akcji „Pomaganie przez bieganie, zamieniamy km na złotówki". Pan Dariusz pochodzi z Krzewicy w gminie Międzyrzec Podlaski, w Międzyrzecu Podlaskim ukończył szkołę budowlaną, po czym wyjechał do Warszawy, gdzie mieszka i pracuje od 20 lat. Na co dzień związany jest ze sportem, również tym ekstremalnym.

By pomóc w zbiórce pieniędzy na rzecz Antosi Dąbrowskiej postanowił pokonać samodzielnie w zimowych warunkach Główny Szlak Beskidzki, czyli najdłuższy szlak górski w naszym kraju, liczący 519 kilometrów. Jego założeniem jest publikowanie jednego postu dziennie w swoich mediach społecznościowych, by relacjonować podróż, ale przede wszystkim po to, by namawiać innych do wpłat na leczenie Antosi Dąbrowskiej. Wyruszył w sobotę, 20 lutego z Ustronia, ale przed początkiem swojej wędrówki zdążył nam opowiedzieć o sobie i całym przedsięwzięciu.

– Zdecydowałem się pomóc w taki sposób, ponieważ od kilku lat podejmuje różne wyzwania. Brałem udział w zawodach sylwetkowych z sukcesem, podjąłem próbę pobicia rekordu Guinnessa w zjeżdżaniu na nartach 24 godziny non stop, udało mi się zjeżdżać 17,5 godz., walczyłem w MMA, zdobyłem też korony polskich gór. Zdobycie najdłuższego szlaku górskiego Polski to moje kolejne wyzwanie, po to, by się sprawdzić, ale także po to, by pomóc Antosi. Będę mega szczęśliwy, jeśli dzięki temu na konto dziewczynki wpadnie trochę złotówek – opowiada Dariusz Sierhej. – Każdego dnia będę relacjonował z trasy i pisał jeden post dziennie i tym samym namawiał do wsparcia nie tylko mnie podczas moich zmagań, ale i pomocy Antosi, która walczy z czasem o swoje życie i zdrowie – wyjaśnia.

(...)

Całą wędrówkę sportowca, pochodzącego z powiatu bialskiego będzie można śledzić na portalach społecznościowych: Instagram „Life In run”, Facebook „Life In run 69” oraz profilu Dariusza Sierheja na Facebooku.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 23 lutego


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama