Orlęta Łuków – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 4:4 (2:2), rzuty karne: 4:5
Bramki: 0:1 Michał Kobiałka 19, 0:2 Piotr Kuźma 29, 1:2 Radosław Szustek 40, 2:2 Aleks Kaliński 45, 3:2 Adrian Siemieniuk 48, 4:2 Szymon Łukasiewicz 56, 4:3 Karol Kalita 66 z karnego, 4:4 Szymon Kamiński 71.
Orlęta Radzyń Podlaski: Nowacki – Nowosadko, Myszka (46 Wiatrak), Fiedeń (46 Kamiński), Czaljadka (46 Maj), Welman (46 Kalita), Idzikowski (46 Filipowicz), Kleber, Kobiałka, Rycaj, Kuźma.
Pierwsi celne ciosy wyprowadzili trzecioligowcy. Najpierw po krótko rozegranym rzucie rożnym Michał Kobiałka dośrodkował w pole karne i… przelobował bramkarza gospodarzy. A na 0:2 podwyższył strzałem głową z pola karnego Piotr Kuźma. Miejscowi nie zamierzali jednak załamywać rąk i ambitnie walczyli o swoje, jeszcze do przerwy doprowadzając do wyrównania. A gdy po zmianie stron dołożyli kolejne dwie bramki, sytuacja ekipy z Radzynia Podlaskiego zrobiła się nieciekawa. Na szczęście z rzutu karnego kontaktową bramkę zdobył Karol Kalita, a chwilę później do remisu doprowadził po celnej główce Szymon Kamiński. Więcej bramek w regulaminowym czasie gry już nie padło i sędzia zarządził rzuty karne. W nich lepsi okazali się radzynianie: trafiali Karol Kalita, Arkadiusz Maj, Adrian Nowosadko, Daniel Kleber, a decydujące trafienie zapisał na swoim koncie Szymon Kamiński. „Jedenastki” w naszym zespole nie wykorzystał Kacper Wiatrak, wśród łukowian karne zmarnowali Antoni Jemioł i Konrad Kurowski.
Drugie pucharowe spotkanie półfinałowe pomiędzy OKS BOZPN Biała Podlaska i Huraganem Międzyrzec Podlaski zostało przełożone. Finał zaplanowany został 12 maja.
Napisz komentarz
Komentarze