Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 11:46
Reklama
Reklama

Podlasie nie zwalnia tempa, problemy Orląt

Piłkarze Podlasia Biała Podlaska robią co mogą, by zachować trzecioligowi byt. Nasz zespół odniósł kolejne zwycięstwo i uciekł w tabeli ze strefy spadkowej. Gorzej w walce o utrzymanie w trzeciej lidze wiedzie się ostatnio Orlętom Radzyń Podlaski.
Podlasie nie zwalnia tempa, problemy Orląt

Autor: Krzysztof Chodyka

Jutrzenka Giebułtów – Podlasie Biała Podlaska 2:4 (1:3)

Bramki: 1:0 Mateusz Majcherczyk 2, 1:1 Kamil Kocoł 11, 1:2 Eryk Kobza 27, 1:3 Grzegorz Silczuk 36 samob., 1:4 Gabriel Mierzwiński 72, 2:4 Sławomir Zeszczuk 73.

Podlasie: Kasperek – Salak (45 Mierzwiński), Nieścieruk, Kosieradzki, Archipow (46 Łukasiewicz), Wojczuk, Andrzejuk, Kobza, Kocoł, Dmitruk, Chmielewski (73 Golba).

- W tym momencie jesteśmy poza strefą spadkową, ale musimy ciągle trzymać rękę na pulsie. Z tych ostatnich meczów z Wólczanką i Jutrzenką wydaje mi się, że trudniejszy był ten z zespołem z Giebułtowa. Wiedzieliśmy, że to niewygodny przeciwnik, graliśmy na trochę mniejszym boisku, oni wyszli piątką z tyłu, było mniej miejsca do grania - mówi Przemysław Skrodziuk, zawodnik i drugi trener Podlasia.

Lewart Lubartów – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Krystian Żelisko 9, 2:0 Żelisko 27, 3:0 Konrad Nowak 89.

Orlęta: Rojek – Wiatrak, Myszka, Fiedeń, Czaljadka, Kleber (50 Nowosadko), Kobiałka, Albertin, Kamiński, Filipowicz (46 Kołtunowicz), Kalita (65 Welman).

- Gramy co trzy dni, w tym był mecz w Pucharze Polski. A wypadli nam ze składu Maj, Bożym, Idzikowski, podkręcony staw skokowy ma Rycaj. Niektórzy zawodnicy wrócili z kolei dopiero co po kontuzjach. Marzę o tym, by wszyscy w zespole byli zdrowi i mieć większe pole manewru - komentuje Jacek Fiedeń, trener Orląt.

Więcej w najnowszym, papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama