- Pierwszym dyrektorem Caritas diecezji siedleckiej był prałat ks. Julian Jóźwik, następnie ks. kanonik Krzysztof Hapon, a od września 2012 r. ja sprawuję tę funkcję– mówi ks. Marek Bieńkowski.
– Na początku Caritas skupiał się na pomocy w parafiach, po zmianie ustroju w Polsce było bardzo dużo bezrobotnych, więc Caritas starał się też o wsparcie z zagranicy. Później w diecezji zaczęły się tworzyć ośrodki. Powstały też: Centrum Integracji Społecznej i spółdzielnie socjalne. Teraz pomoc została wyspecjalizowana, działa np. ośrodek pokrzywdzonych przestępstwem, a w Białej Podlaskiej Warsztaty Terapii Zajęciowej czy Środowiskowych Dom Samopomocy – wymienia ks. Marek Bieńkowski.
Dodaje, że Caritas włącza się poprzez zbiórki w pomoc międzynarodową. – Przekazujemy fundusze ze sprzedaży świec na rzecz potrzebujących dzieci. Wspieramy też program Rodzina-Rodzinie, który ma na celu pomaganie pokrzywdzonym w Syrii – mówi. Zauważa, że jest wielu potrzebujących, którym trzeba pomóc, by mogli wyjść z bezdomności. – Zawsze się kierujemy człowiekiem, nie oceniamy dlaczego tak się stało. Prowadzimy również subkonta dla osób niepełnosprawnych i chorych, a także programy stypendialne dla dzieci – podsumowuje ks. Marek Bieńkowski. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 27 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze