Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 13:53
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Region: Gdzie Krzna wita się z Bugiem

Liczymy na polską złotą jesień i dobre warunki pogodowe. Dlatego proponujemy kolejny szlak, który wiedzie przez mniejsze i większe miejscowości powiatu bialskiego. Co prawda, jego końcówka obecnie znajduje się w obszarze objętym stanem wyjątkowym i wielu z nas może mieć problem z dotarciem do celu podróży, ale możemy go sobie nieco skrócić, nie tracąc malowniczych widoków. Zapraszamy na wycieczkę doliną rzeki Krzny do ujścia do Bugu.
Region: Gdzie Krzna wita się z Bugiem

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Szlak proponujemy raczej wprawionym w rowerowych wycieczkach cyklistom, bo trasa choć nietrudna i w całości wiedziona przez drogi asfaltowe, jednak jest dość długa. Łącznie liczy ponad 85 km, więc na siodełku trzeba będzie spędzić wiele godzin. Można ją oczywiście podzielić na etapy, żeby się nie przemęczyć. Szlak rowerowy „Doliną Krzny do ujścia do Bugu” rozpoczynamy w Białej Podlaskiej. Z miasta Aleją Solidarności wyjeżdżamy na drogę krajową nr 2 i jedziemy w stronę Holi. Co prawda pierwotna trasa prowadzi aż do Woskrzenic Dużych, ale my proponujemy skręcić nieco wcześniej w lewo, właśnie w Holi, kierując się na Kaliłów. Tam możemy zrobić sobie pierwszy przystanek, odwiedzając pomniki, upamiętniające tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej.

W 1941 roku tuż przed planowanym atakiem na Związek Radziecki Niemcy utworzyli na terenie powiatu bialskiego przejściowy obóz frontowy oznaczony jako "Frontstalag 307". Składał się on z podobozów "A" w Terespolu, "B" w Sielczyku i "C" w Kaliłowie - Woskrzenicach Dużych oraz lazaretu w lesie Hola. Cmentarze jenieckie na terenie Kaliłowa i Woskrzenic Dużych to jedne z największych tego typu miejsc w naszym powiecie. Większość pochowanych tutaj ludzi zmarło z głodu i przez choroby. Część z nich to również ówcześni mieszkańcy naszego regionu, którzy w 1939 r. zostali przymusowo wcieleni do Armii Czerwonej oraz osoby, które straciły życie, by pomóc jeńcom. Przejeżdżamy dalej przez Woskrzenice Duże, skręcamy w lewo i kierujemy się w stronę Husinki. Po drodze mamy dwa ciekawe miejsca. Pierwsze to „kamienna baba” oraz tajemniczy głaz z wyrytym w nim symbolem, tuż przy skręcie na Woskrzenice Małe, prawdopodobnie pochodzące jeszcze z czasów średniowiecznych, datowane na IX-X wiek. Podobną znajdziemy m.in. w Neplach.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 21 września

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama