Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 17:42
Reklama dotacje rpo
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Arkadiusz Kot: Nie mieliśmy żadnych tajemnic

Z Arkadiuszem Kotem, piłkarzem Podlasia Biała Podlaska i byłym obrońcą Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, rozmawia Arkadiusz Kielar
Arkadiusz Kot: Nie mieliśmy żadnych tajemnic

Autor: Fot. Arkadiusz Kielar

Jakie są pana wrażenia po trzecioligowych derbach Podlasia z Orlętami?

- Na pewno żałujemy, że zdobyliśmy tylko jeden punkt, bo każdy, kto był na meczu, to widział, że mieliśmy przewagę. W konstruowaniu akcji, w sytuacjach podbramkowych. Orlęta są znane ze stałych fragmentów gry i z nich nam zagrażały, z tego miały strzał w poprzeczkę. My mamy sytuację z czwartego metra i strzelamy prosto w bramkarza, tak się meczu nie da wygrać, gdy się takich sytuacji nie wykorzystuje (...)

Derby to zawsze dodatkowe emocje.

- Wiadomo, że ja jestem z Radzynia, że grałem w Orlętach wiele lat. Dla mnie derby w trzeciej lidze były bardziej wyjątkowe niż to wcześniejsze nasze spotkanie z Orlętami w Pucharze Polski. W Pucharze Polski drużyny wystawiają różne składy, można rotować, coś zmieniać. Teraz była walka na całego o punkty, o miejsce w tabeli, było widać, że nikt nie odpuszczał (...)

Podpowiadał pan kolegom z Podlasia coś w temacie gry Orląt?

- Myślę, że tutaj ani my nie mieliśmy żadnych tajemnic przed nimi ani oni przed nami. Znamy się można powiedzieć „jak łyse konie”, wiedzieliśmy na co mamy uważać (...)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 5 października.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama