W ramach Strategii Rozwoju Ponadlokalnego, która w tym roku zostanie opracowana trwają rozmowy o Miejskim Obszarze Funkcjonalnym. Te dokumenty będą podstawą do pozyskiwania dotacji unijnych w nadchodzących latach. Wspólnie nad strategią debatują miasto Radzyń Podlaski, gmina Radzyń i gmina Borki oraz powiat. – W związku z tym, że nasz teren został przez Urząd Marszałkowski określony, jako zagrożony marginalizacją, mamy szanse na ogromne pieniądze. Ja nie mogę mówić jeszcze o konkretnych kwotach, ale będą to miliony złotych stuprocentowej dotacji – mówi Jerzy Rębek.
Choć, jak przyznaje zakwalifikowanie miasta do terenów zagrożonych marginalizacją brzmi źle, to dla Radzynia Podlaskiego może być to wielka szansa na przypływ bardzo dużych pieniędzy. – Zastanawialiśmy się, na co moglibyśmy te fundusze przeznaczyć. Pałac, który jest w trakcie rewitalizacji ma już zabezpieczone pełne finansowanie, na Oranżerię staramy się o dotację, więc powstało pytanie, na co moglibyśmy przeznaczyć pieniądze, które zostaną nam przyznane, jako obszarowi zagrożonemu marginalizacją – mówi Jerzy Rębek. – Podczas jednego ze spotkań w Urzędzie Marszałkowskim padła propozycja, że te pieniądze mogą sfinansować zagadnienia związane z małą retencją i w tym kierunku będziemy chcieli pójść.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 5 października
Napisz komentarz
Komentarze