Na dystansie 10 kilometrów nasza zawodniczka była bezkonkurencyjna z czasem 31 minut i 49 sekund, wyprzedzając Monikę Jackiewicz z MKS Szczecin - 33.07 i Sabinę Jarząbek z KKL Kielce - 33.27. - Trzeba zaznaczyć, że to był kolejny rekordowy bieg Izy, która poprawiła rekord życiowy i rekord Polski (rekord Polski poprawiła o 19 sekund, łamiąc jako pierwsza Polka barierę 32 minut - w ubiegłym roku rekord Polski ustanowiła Karolina Nadolska z AZS UAM Poznań w Walencji - 32.08) - dodaje Krystyna Pucer z Klubu Olimpijczyka w Terespolu. Najpewniej jednak rekordu nie uzna oficjalnie Polski Związek Lekkiej Atletyki, ze względu na to, że organizator biegu w Kole nie spełnił wymagań określonych w regulaminie ratyfikacji takich wyników. - Zawody nie były zgłoszone do kalendarza PZLA, nie mamy też informacji dotyczących na przykład pracy sędziów oraz kontroli antydopingowej – poinformował Maciej Jałoszyński z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
W zawodach w Kole na liście startowej pojawiło się wielu uznanych biegaczy, a bieg ukończyło około 450 uczestników. Wśród mężczyzn najlepszy był Kamil Karbowiak (Air Zone Warszawa) – czas: 29.30 min. przed Ukraińcem Mykołą Juchimczukiem – 29.50 i Adamem Głogowskim (Ekonomik Maratończyk Lębork) - 29.58.
Kolejny start Izabelę Paszkiewicz czeka 7 listopada w "Niepodległej Piątce" na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie podejmie próbę pobicia siedemnastoletniego rekordu Polski w biegu na 5 kilometrów, wynoszącego 15.34 min., który ustanowiła w 2004 roku Grażyna Syrek w Pradze.
Napisz komentarz
Komentarze