Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 7.00. Jak ustalili przybyli na miejsce kolizji policjanci dzikie zwierzę wbiegło wprost pod nadjeżdżającego fiata. Jego kierowca, 33-letni mieszkaniec Włodawy nie odniósł żadnych obrażeń. Łoś zginął na miejscu. Znacznym uszkodzeniom uległ dach i przednia szyba samochodu. Mężczyzna podróżował sam. Badaniem alkomatem wykazało, że był trzeźwy. W związku z kolizją mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny jego pojazdu.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności, szczególnie w rejonie lasów i pól. – Zderzenie samochodu ze zwierzęciem bardzo często kończy się tragicznie nie tylko dla zwierząt, ale i dla ludzi – przestrzega starszy sierżant Ewelina Semeniuk.
Czytaj też: Nastolatek zabił z kuszy lisa. Miał w domu narkotyki
Czytaj też: Spieszył się, bo chciał odwiedzić rodzinę
Napisz komentarz
Komentarze