Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Wólczanka Wólka Pełkińska 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Denys Dolynskij 21, 1:1 Mateusz Ozimek 55.
Orlęta: Nowacki - Kuszaj (46 D. Rycaj), Chyła, Kamiński, Myszka (62 Skrzyński), Koszel, Korolczuk, Mnatsakanyan (46 Ćwik), Kuźma (46 Zdybowicz), Ozimek, Kaczyński.
Wólczanka: Wierzchowski - Baran, Durda, Wach (87 Kalemba), Twardowski (70 Diumasumbu), Pietluch (81 Lorek), Podstolak, Przybycień, Petryk, Dolinskyj, Soboń.
Żółte kartki: Myszka, Korolczuk (Orlęta), Podstolak, Twardowski (Wólczanka). Sędziowała: Anna Adamska ze Skarżyska-Kamiennej.
Trener Orląt, Mikołaj Raczyński, mówił, że termin zaległego spotkania z Wólczanką nie jest dla jego zespołu najlepszy, bo po dalekim wyjeździe do Tarnowa w minioną niedzielę na mecz z Unią. Szkoleniowiec po czerwonej kartce w spotkaniu z tarnowską drużyną nie mógł teraz zasiąść na ławce w starciu z Wólczanką i obserwował mecz z boku, a radzynian poprowadził jego asystent.
Gospodarze musieli radzić sobie w okrojonym składzie: po czerwonej kartce z Unią nie mógł zagrać Patryk Szymala, za kartki pauzował też Paweł Czaljadka, a urazy leczą Piotr Bryja, Michał Kobiałka, Paweł Koncewicz-Żyłka i Karol Rycaj. Na mecz z Wólczanką wybierał się między innymi Damian Panek, były piłkarz i trener Orląt, który obecnie jest szkoleniowcem czwartoligowego Huraganu Międzyrzec Podlaski. – Obstawiam wynik 3:1 dla Orląt. Mieszkam dwieście metrów od radzyńskiego stadionu, trzymam kciuki za zespół z Radzynia Podlaskiego i życzę mu jak najlepiej – nie ukrywał nasz trener.
Po pierwszej połowie kibice Orląt nie mieli jednak powodów do optymizmu. Zajmująca ostatnie miejsce w tabeli Wólczanka prowadziła 1:0 od 21 minuty, gdy Denys Dolynskij zaskoczył Roberta Nowackiego. Gospodarze do przerwy nie mieli zbyt wielu szans na gole, m. in. z pola karnego przestrzelił Vahe Mnatsakanyan. W drugiej połowie na szczęście radzynianie doprowadzili do wyrównania: po świetnym prostopadłym podaniu Sebastiana Kaczyńskiego trafił z pola karnego Mateusz Ozimek. Potem kilkoma znakomitymi interwencjami popisał się Nowacki, w tym powstrzymał jednego z rywali w sytuacji sam na sam. Po drugiej stronie boiska w polu karnym padł po walce o piłkę Ozimek, ale pani sędzia nie zareagowała.
W następnym spotkaniu zespół z Radzynia Podlaskiego zagra 16 kwietnia o godzinie 12 u siebie z Koroną Rzeszów.
W innych zaległych meczach 22. kolejki: Chełmianka Chełm - Avia Świdnik 0:1 (0:0), Poleszak 90; KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Siarka Tarnobrzeg 1:0 (1:0), Żurek 24; Wisłoka Dębica - Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:1 (0:1), Zygmunt 72, Palonek 87 - Kycko 23.
1. Cracovia II 23 47 47-22
2. Siarka Tarnobrzeg 23 45 44-21
3. Podhale Nowy Targ 23 44 49-29
4. ŁKS Łagów 23 44 38-21
5. Chełmianka Chełm 23 43 37-22
6. Avia Świdnik 23 35 31-23
7. Wisłoka Dębica 23 35 40-39
8. Stal Stalowa Wola 23 34 32-26
9. Unia Tarnów 23 33 34-30
10. Orlęta Radzyń Pdl. 23 31 38-34
11. KSZO Ostrowiec Św. 23 30 25-25
12. Podlasie Biała Pdl. 22 29 26-27
13. Czarni Połaniec 23 24 29-44
14. Korona Rzeszów 23 22 29-44
15. Sokół Sieniawa 23 22 23-46
16. Wisła Sandomierz 22 19 26-45
17. Tomasovia Tomaszów L. 23 15 26-44
18. Wólczanka Wólka Peł. 23 11 18-50
Napisz komentarz
Komentarze