Odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od kilku dodatkowych czynników. Po pierwsze, czy nagrywana czynność była zachowaniem na forum publicznym, czy też nadano jej choćby w sposób dorozumiany poufny charakter. Precyzując, nie chodzi tu tylko o publiczne wystąpienia osób sprawujących różnorakie funkcje itp., lecz czy dana czynność (rozmowa) mogła być spostrzeżona (usłyszana) przez osobę postronną. Np. nagranie rozmowy na ulicy czy w innym miejscu ogólnodostępnym nie stanowi przestępstwa. Jeśli jednak nagranie dokumentuje czynność, która zgodnie z wolą uczestników miała mieć charakter poufny, to w grę wchodzi wypełnienie znamion przestępstwa opisanego w art. 267 par. 3 Kodeksu karnego.
Tu jednak należy dokonać dodatkowego zastrzeżenia, że takie nagranie zostało wykonane przez osobę niebędącą uczestnikiem danej czynności (rozmowy) – wskazany wyżej przepis dotyczy bowiem uzyskania informacji, do której podsłuchujący nie jest uprawniony. Jeśli więc np. jeden rozmówca zachowuje się nielojalnie wobec drugiego i utrwala daną rozmowę przy użyciu dyktafonu, to odpowiedzialność za przestępstwo z art. 267 par. 3 kk jest wyłączona.
Trzecie istotne pytanie dotyczy jeszcze charakteru danej nagranej czynności. Stosownie bowiem do brzmienia art. 191a par. 1 kk, kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Na marginesie należy podnieść, że odpowiedzialność cywilna towarzysząca wyżej opisanym czynom jest ukształtowana nieco inaczej – szerzej – niż odpowiedzialność karna będąca materią pytania Czytelniczki.
Piotr Kociubiński i Przemysław Bałut
Napisz komentarz
Komentarze