W poniedziałek, 9 maja po godz. 19.00 dyżurny bialskiej policji otrzymał zgłoszenie o volkswagenie jadącym drogą w Rakowiskach. – Z relacji świadka wynikało, że zwrócił uwagę na niebezpieczne manewry wykonywane przez kierowcę, więc kiedy ten zatrzymał auto w rejonie jednej z posesji postanowił to sprawdzić. Gdy tylko podszedł do samochodu od razu wyczuł silny zapach alkoholu. Wówczas o całym zdarzeniu powiadomił mundurowych – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy KMP w Białej podlaskiej. Kierujący volkswagenem to 50-letni mężczyzna.
– Był pijany. Badanie wykonane przez policjantów wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu – mówi rzecznik bialskiej komendy. – Początkowo 50-latek próbował jeszcze tłumaczyć styl swojej jazdy faktem, że sięgał po okulary. W trakcie dalszej rozmowy oświadczył, że przecież nic złego się nie stało. Przejechał tylko 200 metrów na wsi.
Sprawą zatrzymanego zajmie się sąd. Jak zaznacza kom. Salczyńska-Pyrchla, kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. – Do tego sąd orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten jest orzekany to 3 lata – dodaje. – Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się też liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Czytaj też: List gończy w sprawie zabójstwa dziennikarza. Policja poszukuje tego człowieka
Napisz komentarz
Komentarze