Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 19:48
Reklama
Reklama

Burmistrz Radzynia: Urzędnicy potrzebują szkolenia z rozsądku!

Burmistrz nie kryje oburzenia tym, jak potraktowane zostały drzewa na miejskim targowisku w Radzyniu Podlaskim. Mówi o scenerii z filmów Hitchcocka, o tym że zawiódł się na swoim zespole, a urzędnikom przydałoby się „szkolenie z rozsądku”.
Burmistrz Radzynia: Urzędnicy potrzebują szkolenia z rozsądku!
Jerzy Rębek nie zostawia suchej nitki na sowich pracownikach. Nie wiemy jednak, który urzędnik konkretnie go zawiódł

Źródło: archiwum

W sprawie okaleczonych topoli na miejskim targowisku burmistrz Radzynia Podlaskiego ma bardzo jasne zdanie: - To sceneria dla filmu Hitchcocka, gdyby żył. To smutny obrazek, że w zespole, któremu zaufałem, pojawiła się taka nieodpowiedzialność.

CZYTAJ TAKŻE: Ta przycinka zbulwersowała internautów. Zdaniem urzędników, tak miało być

                        Ekolodzy o ogłowionych drzewach w Radzyniu: To grozi znacznym skróceniem ich życia

Burmistrz informuje, ze zlecenie na cięcia wydał jego urzędnik, przez telefon. – Ta osoba i ten zespół ludzi powinien przestrzegać prawa, ustawy o ochronie przyrody. To jest abecadło wydziału zarządzania mieniem komunalnym.  Pan, który to zrobił wykroczył poza swoje obowiązki. To nie jest nieprawdopodobne, że zrobiono to bez zgody burmistrza, to jest pewne - mówi Jerzy Rębek.

Burmistrz dodaje, że nie zamierza nikogo bronić. Sam już przyjął pisemne oświadczenia od urzędników, którzy, jak stwierdził – „mieli coś do powiedzenia w tej kwestii”. – W tej chwili występuję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które wskaże jednostkę samorządu terytorialnego, która wyceni straty. Ten teren jest własnością wspólnoty gruntowej, ale my jesteśmy dzierżawcami i odpowiadamy za niego. Gdy ten proces zostanie zakończony, podejmę decyzję odnośnie osób, które doprowadziły do tego, przekraczając drastycznie swoje uprawnienie. Niedopuszczalna historia, niedopuszczalna, jestem oburzony – grzmiał podczas ostatniej sesji rady miasta burmistrz.

WARTO PRZECZYTAĆ: Dąb Alojzy znów w centrum uwagi. Tym razem... przeszkadza w budowie A2

Zapytany przez radną Bożenę Lecyk, czy może urzędnicy nie potrzebują w takim razie szkoleń, skoro podejmując działania wykraczają poza swoje kompetencje i łamią przepisy, które powinny być dla nich wytycznymi w działaniu, burmistrz odpowiedział krótko. 

– Pracownicy zawiedli mnie, czy tu potrzebne byłoby szkolenie? Chyba szkolenie ze zdrowego rozsądku – stwierdza Jerzy Rębek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama