Gmina Janów Podlaski słynie z zamiłowania do sztuki i kultury. To właśnie te tereny są często wybierane przez artystów z całej Polski i świata jako miejsce, gdzie szukają weny. Nic dziwnego, wszak okoliczności przyrody są tu zachwycające. Poza tym nie brakuje też lokalnych artystów, którzy od lat promują kulturę, i można zaczerpnąć inspiracji.
17 par zdolnych rąk
Wyjątkową grupą, która skupia niezwykle zdolne kobiety jest Klub Twórców Rękodzieła Artystycznego, który już od 10 lat działa w Gminnym Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim. Obecnie klub zrzesza 17 kobiet. Należą do nich: Zofia Adamiuk, Zofia Bobrycka, Halina Bujek, Elżbieta Byszko, Danuta Jówko, Krystyna Jagodzińska, Zofia Kaliszuk, Anna Karwacka-Kosińska, Teresa Matusiewicz, Halina Melaniuk, Helena Pawluczuk, Lidia Sładek, Celina Szewczuk, Krystyna Szpańska, Teresa Omelaniuk, Urszula Budkiewicz oraz instruktor Anna Chalimoniuk.
Niedawno, bo 16 lipca, odbyły się jubileuszowe uroczystości, podczas których nie zabrakło łez wzruszenia i pięknych życzeń oraz upominków dla klubowiczek. Wśród gości, prócz gminnych władz z wójtem Leszkiem Chwedczukiem i przewodniczącym rady gminy Stanisławem Żmudzińskim-Caruk na czele, była też liczna reprezentacja z zaprzyjaźnionego miasta partnerskiego Hohen Neuendorf niedaleko Berlina.
Jubilatki swą twórczością promują lokalne tradycje w całej Polsce, jeżdżąc na okolicznościowe targi w większych i mniejszych miastach w kraju. Panie odwiedziły m.in. Warszawę, Kielce czy Lublin. Klub od początku swojego istnienia aktywnie włącza się w życie społeczne i kulturalne janowskiej społeczności, organizując wystawy, kiermasze czy jarmarki świąteczne. Współpracuje też z Zespołem Lubelskich Parków Krajobrazowych Ośrodkiem w Janowie Podlaskim oraz Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego.
„Uczymy się od siebie”
O tym jak to się wszystko zaczęło opowiada nam założycielka i instruktor Klubu Twórców Rękodzieła Artystycznego Anna Chalimoniuk.
– 10 lat temu postanowiłam, że poprowadzę zajęcia dla pań, przekazując swoje umiejętności, chciałam jednak żebyśmy działały w imię zasady „Uczymy się od siebie”. Nasz klub to nie tylko wymiana wiedzy, ale również wzajemne wsparcie, bo wiadomo w życiu zdarzają się różne sytuacje. Prócz tego jednym z głównych celów była też chęć promocji naszej gminy, co udaje się robić do dziś. Wyjeżdżamy na różne konkursy, kiermasze, pokazy, uczestniczymy w dożynkach. Uważamy, że nasza gmina jak najbardziej na to zasługuje, bo ma wiele do zaoferowania – wyjaśnia.
Mieszkanki gminy Janów Podlaski podczas swoich cotygodniowych spotkań w GOK wykonują przepiękne koronki, haftowane serwety, kwiaty z krepiny, kosze z papierowej wikliny, wielkanocne palmy i pisanki, bożonarodzeniowe bombki oraz wiele innych przedmiotów. Od lat zdobywają laury na wystawach i konkursach. – Taką naszą mistrzynią jest Zofia Kaliszuk, która ma najwięcej nagród i osiągnięć. Drugą taką klubowiczką jest Zofia Bobrycka, która również bardzo często uczestniczy w konkursach. Jednak wszystkie panie potrafią robić piękne rzeczy. Na początku zajmowałyśmy się tradycyjnym rękodziełem, chciałyśmy ocalić je od zapomnienia. Z biegiem czasu rozkręciłyśmy się i zajmujemy się obecnie również bardziej wyszukanymi technikami jak np. decoupage. Staramy się też łączyć tradycyjne techniki ze współczesnymi – mówi Anna Chalimoniuk. Dodaje, że klub zawsze może liczyć na wsparcie zarówno władz gminy jak i dyrektor GOK.
Rodzinna atmosfera i wsparcie
Jeśli trzeba panie spotykają się trzy razy w tygodniu albo nawet codziennie. Tak jest m.in. w czasie przygotowywania kilkumetrowej palmy wielkanocnej na święta albo wieńca dożynkowego. – Na spotkaniach jest rodzinna atmosfera, razem obchodzimy swoje imieniny czy urodziny, jakieś jubileusze czy inne prywatne święta. Oczywiście w tak licznej grupie zdarzają się różnice zdań, ale szybko zażegnujemy wszelkie niesnaski. Staramy się być dla siebie wyrozumiałe – przyznaje instruktorka.
– Te 10 lat minęło bardzo szybko. Ja zawsze byłam taką społecznicą i angażowałam się w życie naszej gminy. Jestem w klubie od początku jego istnienia i przyznaję, że uczestniczenie w naszych spotkaniach daje mi bardzo wiele dobrego. To nie tylko wyjazdy, ale przede wszystkim samorealizacja, próbowanie ciągle nowych rzeczy, podpatrywanie technik u koleżanek i dzielenie się własną wiedzą – opowiada Danuta Jówko.
Podkreśla również, że atmosfera na spotkaniach KTRA jest niezwykle przyjemna i wręcz rodzinna. – To taka nasza odskocznia od codzienności i okazja dla wielu z nas do wyjścia. Większość jest już na emeryturze, więc ma sporo czasu, dlatego bardzo przyjemnie spotkać się w sympatycznym gronie i wspólnie coś zrobić. Mamy jeszcze mnóstwo energii na kolejne lata działalności. Naszym motywatorem jest oczywiście pani Ania Chalimoniuk, od której płynie pozytywna energia. Atmosfera jest naprawdę wspaniała – przekazuje pani Danuta.
Panie zrzeszone w klubie mają na swoim koncie również wyjazdy zagraniczne. Umożliwia to m.in. umowa podpisana przez gminę Janów Podlaski o współpracy i przyjaźni z miastem partnerskim Hohen Neuendorf niedaleko Berlina, które klubowiczki odwiedziły już kilkukrotnie. Niemieccy seniorzy gościli zaś w Janowie.
Czytaj także: Najpiękniejsze konie zimnokrwiste zobaczycie w TucznejCzytaj też: Nie żyje utytułowany ogier Piaff z janowskiej stadniny
Klub to podpora lokalnej kultury
Dyrektor janowskiego GOK Renata Kaczmarek przyznaje, że na twórczynie z klubu zawsze może liczyć.
– Klub jest taką naszą perełką, która przekazuje tradycje rękodzielnicze. Panie szydełkują, wyszywają, tworzą piękne obrazy haftem koralikowym. Wachlarz ich umiejętności jest niezwykle szeroki. Poza tym są ogromnym wsparciem dla działalności Gminnego Ośrodka Kultury w Janowie Podlaskim. Zawsze chętnie uczestniczą w wydarzeniach przez nas organizowanych, mając duży wkład w powodzenie tych imprez – mówi Renata Kaczmarek, dyrektor GOK w Janowie Podlaskim.
Dodaje, że panie z klubu reprezentują gminę, biorąc udział w wystawach i konkursach, niejednokrotnie z sukcesami, zajmując czołowe miejsca. Są też reprezentacją samorządu na dożynkach powiatowych, tworząc stoisko gminy. – Użyczają nam swoich rodzinnych materiałów, są bowiem w posiadaniu serwet, makatek, ręczników obrzędowych sprzed nawet 100 lat. Co roku przygotowujemy co najmniej dwie wystawy, podczas których prezentujemy m.in. eksponaty, należące do pań z Klubu Twórców Rękodzieła Artystycznego. Tym samym przekazują te wzorce młodszym pokoleniom. W naszym ośrodku kultury funkcjonuje 14 grup zajęciowych, dużo młodzieży i dzieci, które przychodząc na wystawy właśnie rękodzielnicze czy goszcząc na zajęciach klubu, poznają dawne lokalne tradycje – opowiada Kaczmarek.
Przyznaje, że osobiście jej współpraca z klubem układa się bardzo dobrze. – Nigdy nie usłyszałam od nich słowa „nie”. Zawsze na wszystkie propozycje współpracy słyszę jedną odpowiedź „Nie ma sprawy Renatka”. Dla mnie jako dyrektora, wspaniała jest ta świadomość, że zawsze mogę na nie liczyć i wiem, że praca wykonana przez panie z klubu, będzie na bardzo wysokim poziomie – podkreśla szefowa ośrodka kultury.
Ogromny wkład KTRA w życie społeczne i kulturalne docenia również wójt gminy Janów Podlaski, Leszek Chwedczuk: – Dzięki pracy pań nasze uroczystości były ubogacone o to niezwykłe rękodzieło, które tworzą członkinie klubu. Ja osobiście jestem pełen podziwu dla tego, co panie robią. Ich dzieła są zachwycające.
Jubileusz był okazją do podziękowań i wręczenia upominków i gratulacji wszystkim członkiniom Klubu Twórców Rękodzieła Artystycznego. Spotkanie zwieńczył pyszny poczęstunek.
Napisz komentarz
Komentarze