– W takim to miejscu wychowałem się, zrosłem, tak wesoły, tak kochany jak gdyby po wyjściu stamtąd samo mię szczęście na świecie oczekiwać miało. (…) O, wesołym wstępem do życia był mi Romanów. Był to brzeg gorzkiej czary, którą Bóg słodyczą zaprawił, abym długo wspominał i długo płakał lat moich dziecięcych – tak dzieciństwo w Romanowie wspomina Józef Ignacy Kraszewski. We czwartek, 28 lipca we dworze nie zabrakło wzruszeń, podziękowań, życzeń i pięknych wspomnień.
Pielęgnujemy dorobek Kraszewskiego
Świętowanie rozpoczęło się mszą św. w intencji rodziny Kraszewskich, Rościszewskich i pracowników muzeum odprawioną w kaplicy dworskiej pw. św. Anny w Romanowie. Następnie zebrani przenieśli się do parku, gdzie wręczono dyplomy honorowe i odznaczenia.
– Muzeum zostało otwarte 28 lipca 1962 r. Właściwie decyzja o tym, że muzeum powstanie, zapadła pod koniec 1958 r., ale przez 4 lata trwały jeszcze prace przygotowawcze. Jestem piątym dyrektorem placówki. Pierwszym dyrektorem i jednocześnie pomysłodawcą muzeum był Wacław Czech. Zajmujemy się pielęgnowaniem dorobku kulturowego związanego z Józefem Ignacym Kraszewskim. Jesteśmy jedyną tak dużą placówką w Polsce, która upamiętnia pisarza. Także w Poznaniu mieści się Pracownia – Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Poznaniu, w za granicą jest muzeum w Dreźnie – mówi dyrektor muzeum Krzysztof Bruczuk. – W swoich zasobach mamy wiele ciekawych eksponatów, np. place malarskie Kraszewskiego, pamiątki z dzieciństwa artysty. Jedna z sal poświęcona jest Kajetanowi Kraszewskiemu, inna okresowi pobytu artysty w Wilnie, na Wołyniu. Są też sale: warszawska i drezdeńska oraz jubileuszowa. Staramy się systematycznie wzbogacać zasoby muzeum. W ostatnich latach udało nam się zakupić listy Kraszewskiego, talerz malowany przez niego, a najcenniejszym eksponatem jest portret pisarza namalowany przez Mikołaja Dawidowicza – wyjaśnia dyrektor.
CZYTAJ TAKŻE: Szpital otrzymał 8 mln zł. Będą specjalne strefy na oddziałach
Łzy wzruszenia, podziękowania i dyplomy
W czwartek w kierunku dyrekcji, obecnych i byłych pracowników muzeum popłynęły ciepłe słowa, podziękowania i życzenia. – 60 lat to historia miejsca, które zmieniło się nie do poznania. Od kilkunastu lat mam okazję zauważać te zmiany i z satysfakcją zauważam, że muzeum jest jak wino – im starsze, tym lepsze. To zasługa wspaniałej załogi i nas wszystkich – mówił na uroczystości starosta bialski Mariusz Filipiuk, dziękując radnym powiatowym i pracownikom muzeum. – Dzięki waszej pasji i staraniom to miejsce jest wyjątkowe na mapie powiatu bialskiego.
Wśród gości nie zabrakło przedstawicieli władz, instytucji kultury, oświaty, przyjaciół muzeum, sponsorów, artystów współpracujących z placówką i miłośników twórczości Kraszewskiego. Do Romanowa przyjechała również wnuczka założyciela muzeum Wacława Czecha Bożena Czech-Jezierska.
– Mój dziadek był kierownikiem szkoły powszechnej w Romanowie. Fascynował się twórczością Kraszewskiego. Wszystko zaczęło się od spotkania dziadka z wnukiem Józefa Ignacego Kraszewskiego Januszem. Obaj panowie chwycili za szpadle i zaczęli szukać pamiątek rodzinnych zakopanych w parku w celu ocalenia przed niszczycielskimi najazdami okupantów. Znaleźli różne rzeczy, w tym kufer, które stały się zalążkiem dzisiejszych zbiorów. W 150. rocznicę urodzin Kraszewskiego muzeum zostało uroczyście otwarte. Dziadek był jego pierwszym kierownikiem, a jednocześnie kustoszem, przewodnikiem, administratorem, ogrodnikiem i pracownikiem fizycznym. Niedługo przed śmiercią zasadził na terenie parku przy muzeum 1500 krzewów róż. Ze wzruszeniem oglądam je dziś na fotografii – mówiła Bożena Czech-Jezierska.
Kraszewski jako dziennikarz i wydawca
Z okazji jubileuszu w muzeum została otwarta wystawa czasowa pn. „Józef Kraszewski – dziennikarz, redaktor, wydawca, drukarz”. – Kraszewski współpracował z ponad 110 czasopismami polskimi i ok. 80 obcymi, był redaktorem lub wydawcą 6 periodyków. Mało znany jest fakt posiadania przez autora „Starej Baśni” polskiej drukarni w Dreźnie, która zajęła trwałe miejsce w ruchu wydawniczym na terenie Poznania. Pisarz wydał w niej ok. 74 pozycji. Uzupełnieniem ekspozycji są m.in. prasa introligatorska belkowa z końca XIX w. i żeliwna prasa z przełomu XIX i XX w. – opowiada Krzysztof Bruczuk.
Jubileuszową uroczystość w Romanowie zwieńczył koncert muzyczny w wykonaniu Waldszenen Trio w składzie: Katarzyna Dankiewicz Stawujak – altówka/skrzypce, Mateusz Błaszczak – wiolonczela oraz Maurycy Stawujak – fortepian.
Galeria zdjęć z wydarzenia znajduje się TUTAJ
CZYTAJ TEŻ: Muzyka i kultura z różnych stron świata zagości nad Bugiem
Napisz komentarz
Komentarze